W dniu 23.11.2023 o 14:00, Nostradamus pisze:
W dniu 22.11.2023 o 23:05, Nostradamus pisze:
"Historia napisała się na naszych oczach" czy "Fenomen" - to mała
próbka komentarzy, jakie pojawiły się na Facebooku po zwycięstwie pana >> Artura.
https://teleshow.wp.pl/niebywale-sceny-w-jeden-z-dziesieciu-mam-wrazenie-ze-panscy-konkurenci-sie-nudza-6965994443447072a
https://teleshow.wp.pl/jeden-z-dziesieciu-kim-jest-artur-baranowski-chyba-malo-kto-o-tym-wiedzial-a-dzis-dowiedziala-sie-cala-polska-6966204035955488a
W "1 z 10" zdeklasował rywali. Rozmawialiśmy z jego ojcem
"Gigachad", "mistrz", "geniusz" - to tylko przykłady kilku określeń,
jakimi obdarzony został Artur Baranowski, którego występ w finale "1 z
10" obiegł całą Polskę. We wsi, z której pochodzi, wyróżniał się przede
wszystkim skromnością. Teraz zderza się z zaskakująco dużą dla niego popularnością.
Śliwniki. Wieś w województwie łódzkim, w gminie Parzęczew, którą zamieszkuje jedynie 157 mieszkańców. W jesienne popołudnie skąpane w deszczu ze śniegiem prezentuje się jak tysiące innych jej podobnych.
Jest jednak coś, co Śliwniki wyróżnia.
To właśnie tu mieszka Artur Baranowski, który od środowego wieczora jest
na ustach Polek i Polaków. W uwielbianym przez wielu teleturnieju "1 z
10" zdeklasował rywali. Pozostali dwaj finaliści nie mieli bowiem nawet możliwości zabrać głosu.
- Jesteśmy już tym zmęczeni, nie spodziewaliśmy się - mówi ojciec pana Artura, z którym rozmawiam przez furtkę ich gospodarstwa. Rozkład jazdy
na przystanku autobusowym, jak w wielu miejscach w Polsce, które są wykluczone komunikacyjnie, jest prawie zdrapany. Widać, że autobus ma przyjechać o 14:03. Jest 14:12, ale jeszcze nie przyjechał. I nie
przyjedzie przez kolejne pół godziny.
Sklep? Najbliższy w Solcy. Poza tym jakieś pięć kilometrów od Śliwnik jest Ozorków, większa miejscowość. To tam na zakupy jeżdżą mieszkańcy wsi. Nie mają wyjścia, bo na miejscu zakupów nie zrobią. Na 157 mieszkańców sklep w samej wsi mógłby się nie utrzymać.
- Mieszkamy tu spokojnie, cicho. A tu nagle wszyscy chcą rozmawiać z
synem. On nie ma na to siły, nie jest przygotowany. Nikt by tego nie wytrzymał, człowiek by zwariował - mówi. I dodaje, że jest dumny z syna, ale nie spodziewał się, że tak wiele osób będzie zainteresowanych, by z nim rozmawiać.
Po podwórku przy domu rodziny Baranowskich chodzą kury, obok nich
przechadza się ojciec pana Artura, tak samo skromny jak syn. Kiedy
rozmawiamy, odwraca wzrok, a na jego twarzy maluje się zmęczenie.
Mężczyzna wraz z żoną prowadzą gospodarstwo rolne, zajmują się między innymi produkcją mleka.
Dużo bardziej od ojca rozmowny jest sołtys. Jego dom znajduje się kilka chwil po minięciu znaku oznajmiającego wjazd do Śliwnik. Włodzimierz Pietruszewski mówi, że odebrał od rana już siedem telefonów w sprawie
pana Artura.
- Pytałem ojca Artura, czemu wcześniej się nie chwalił, że syn będzie w "1 z 10". Mówił, że nie chciał, bo mogła mu się powinąć noga i byłby wstyd. Jaki to wstyd, przecież to teleturniej. Wszystko mogło się
zdarzyć. A tymczasem pokazał coś niesamowitego - mówi.
Sołtys opowiada, że bohater "1 z 10" mieszka w Śliwnikach od urodzenia. Pochodzą stąd jego dziadkowie, a pan Artur mieszka z rodzicami. - Tu się urodził, tu mieszka. Nie udzielał się za bardzo na sołectwie. Parę razy widziałem go na boisku, jak grał w piłkę, ale żeby był jakoś mocno zaangażowany w życie wsi, to nie - wspomina sołtys.
Jaki jest pan Artur? - Nieśmiały, spokojny, skromniutki. W jego wieku
czasem chłopaki jeszcze rozrabiają, a on ma 28 lat, a jest z niego
bardzo dojrzały facet - opisuje zwycięzcę programu sołtys.
- Za bardzo go w polu nie widzę - mówi. - Studiował, pewnie siedzi non
stop w książkach. Ile razy przejeżdżam koło jego domu, widzę, jak się światło świeci. Pewnie siedzi i coś googluje - dodaje.
Przed rozmową z ojcem mężczyzny próbuję skontaktować się z bohaterem teleturnieju. Wysyłam do niego SMS. Namawiam go na rozmowę, na kilka
zdań o tym, jak można się tak gruntownie przygotować do teleturnieju i zdeklasować rywali. "Nie ma mnie w domu, ja nie mieszkam w Śliwnikach" - odpisuje pan Artur.
Zwycięzca "1 z 10" wyraźnie unika kontaktu z kimkolwiek. Jest
oszołomiony tym, co dzieje się wokół jego osoby po emisji słynnego już odcinka. - Pojechałem do niego, ale rano spał. Odsypiał, bo już od środowego wieczora różni ludzie do niego wydzwaniali i wypisywali. Powiedziałem ojcu, żeby go nie budził. Później mu osobiście pogratuluję - mówi sołtys.
https://wiadomosci.wp.pl/to-stad-pochodzi-geniusz-z-1-z-10-odwiedzilismy-wies-sliwniki-6966281494797184a
NWO nadchodzi
27 min. temu
W CYBERNETYCZNYM SPOLECZENSTWIE TO JEST SENSACJA ,ZE KTOS CZERPIE WIEDZE
Z LUDZKIEJ PAMIECI ,A NIE PAMIECI KOMPUTERA.MATOLKI ROZDZIAWIAJA PASZCZE
,BO NIE MOGA UWIERZYC ,ZE MOZNA ZAPAMIETAC TYLE RZECZY KTORE PRZED
PROGRAMEM BYLY DLA NICH KOSMOSEM. w DOBIE KAPITALIZMU PED ZA PIENIADZEM
OBNIZYL POZIOM INTELEKTUALNY SWIATA./A WIEDZA STALA SIE NIEPOTRZEBNA
MAJAC KASE. DOSTEP DO INTERNETU ,A NIE TYLKO ENCYKLOPEDII JESZCZE
BARDZIEJ POWIEKSZYL ROZNICE POMIEDZY INTELIGENTNYMI ,A TUMANAMI BEZ WYKSZTALCENIA. JAK KTOREGOS DNIA ODETNA PRAD I SATELITY POSPADAJA NA
ZIEMIE ,A INTERNET USIADZIE TO DOWIEMY SIE ILU PUSTAKOW ZYJE NA ZIEMI.
--- SoupGate-Win32 v1.05
* Origin: fsxNet Usenet Gateway (21:1/5)