Jest taki dzien, zwykly dzien, w ktorym gasna wszyskie spory. Jest taki dzien, w
ktorym radosc wita wszystkich. Dzien, ktory juz kazdy z nas zna od kolyski. Niebo ziemi, niebu ziemia - wszyscy wszystkim sla zyczenia. Drzewa ptakom, ptaki
drzewom... Jest taki dzien, tylko jeden, raz do roku; dzien, gdy jestesmy wszyscy razem.
~~~~~~~~~~~
Wigilia swiat
wieczor magiczny
najblizsi siedli wokol stolu
nastroj podniosly i liryczny
zapach choinki w calym domu
na stole obrus snieznobialy
a pod obrusem swieze siano
i wolne miejsce jest dla gosci
tych - ktorych w myslach przywolano.
Wszyscy czekaja pierwszej gwiazdy
tej symbolicznej betlejemskiej
lecz kiedy chmury ja zaslonia
wystarczy blask latarni miejskiej
to znak, ze wieczor sie zaczyna
i czas rozswietlic noc choinka
by znalezc droge do Betlejem
gdzie sie od nowa rodzi przyszlosc
bo ta nadzieja jest odwieczna
ze sie na nowo znow narodzisz
jak tylko zechcesz sie odmienic
i wytrwasz w drodze ktora chodzisz
~~~~~~~~~~~~
Kapusty dwa rodzaje przysiadly na skraju
Stolu - oba skwaszone jak krewni przy rozstaju.
Oba grzybem skraszone, zapachem neca,
Siedza goscie za stolem - nosami nie kreca.
Juz sledzik w cebulce na polmisku wplywa,
Dzwonkiem papryki przybrany; lsni oliwa.
Slinka cieknie, oczy z orbit wychodza,
Dan wyglad i smak kunsztu mistrza dowodza.
Barszczyk okiem rosolim zerka z filizanek,
Wachasz, a on jak mieta pachnie przez rumianek,
Po paluszki w sezamie siega, zamiast uszek
Zlap sie za ucho, do ust podnies garnuszek.
Salatka groszkiem zdobna, fasolki rozowe,
Musztarda traci, zielen piertuszki na glowie.
Juz kompania wesola w sytosci obsiadla:
Napitkow wytwornych, przepysznego jadla,
A tutaj glowne danie - losos na polmisku
W srodek stolu splynal, srebrzyscie zablysnal
I wstrzymal dyskursu potok ozywiony.
Wszystkim dech zaparlo - ktoz to byl zlowiony?
Rozowia sie talerze; cytryn polksiezyce
Smak uwydatniaja - roz dobry na lice.
Rybie tak szlachetnej woda nie dostoi,
Ni wodka, ni piwo; losos winem sie poi,
Delektuje. Wznosimy toast za toastem,
A tu gospodyni stol zastawia ciastem.
Babka z zurawina, makowiec w rolade
Zwiniety, keks owocowy - i jak tu dac rade?
Tak posilona, kompanija wieczerzy
Wigilijnej u Ewy i Wlodka biezy
Na Pasterke. A kto wierszowi nie wierzy -
Niechaj do Mississauga czem predzej pobiezy!
Jest w moim Kraju zwyczaj, ze w dzien wigilijny,
Przy wejsciu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspolnego lamia chleb biblijny,
Najtkliwsze przekazujac uczucia w tym chlebie.
Wszystkiego najlepszego
Sysop: | Keyop |
---|---|
Location: | Huddersfield, West Yorkshire, UK |
Users: | 297 |
Nodes: | 16 (2 / 14) |
Uptime: | 15:03:33 |
Calls: | 6,667 |
Calls today: | 1 |
Files: | 12,216 |
Messages: | 5,336,686 |