• =?UTF-8?Q?Czy_jest_=C5=BCycie_po_=C5=9Bmierci_=3F?=

    From u2@21:1/5 to All on Tue Oct 31 09:43:13 2023
    oczywiście śmierć to zaprzeczenie życia, ale pamiętam ze znakomitego filmu Wojciecha Jerzego Hassa pt. Rękopis znaleziony w Saragossie, że Bogusław Kobiela pyta się rzekomego ducha, czy jest życie po śmierci :-)

    --- SoupGate-Win32 v1.05
    * Origin: fsxNet Usenet Gateway (21:1/5)
  • From u2@21:1/5 to All on Tue Oct 31 09:47:11 2023
    wtorek, 31 października 2023 o 17:43:15 UTC+1 u2 napisał(a):
    oczywiście śmierć to zaprzeczenie życia, ale pamiętam ze znakomitego filmu Wojciecha Jerzego Hassa pt. Rękopis znaleziony w Saragossie, że Bogusław Kobiela pyta się rzekomego ducha, czy jest życie po śmierci :-)


    rzucam wam ściepowe wieprze perełki przed wasze zaprzałe ryje :

    https://culture.pl/pl/artykul/pelna-tajemnic-droga-rekopisu-znalezionego-w-saragossie-do-swiatowego-sukcesu

    Pełna tajemnic droga "Rękopisu znalezionego w Saragossie" do światowego sukcesu


    Historia zachodniej recepcji opus magnum Jana Potockiego to w dużym stopniu po prostu historia recepcji tej powieści. W końcu swoje dzieło genialny hrabia napisał po francusku. Z okazji wydania nowego, kanonicznego przekładu "Rękopisu" na polski
    przypominamy, jak podbijał on najbardziej wyrafinowane umysły zachodniego świata.


    Jedyny do 2015 roku polski przekład Edmunda Chojeckiego pojawił się dopiero w 1846 roku, czyli trzydzieści jeden lat po samobójczej śmierci autora – popełnionej, według legendy, z obawy, że jest wilkołakiem. "Rękopis" nigdy nie został
    wydany w całości za życia Potockiego. To właśnie przekład Chojeckiego był pierwszym "kompletnym" wydaniem – jak się dziś okazuje, również odbiegającym od oryginału, a w właściwie oryginałów. Przed swoim wyjazdem do Chin w 1805 roku, z
    którym wiązał pewne ambicje naukowe, Potocki zlecił w Petersburgu wydrukowanie fragmentów zawierających pierwsze 13 "Dni" – bo przygody Alfonsa van Wordena są podzielone na części odpowiadające kolejnym dniom - w nakładzie stu egzemplarzy.
    Na wielu z nich nie ma nawet tytułu: na grzbiecie oprawy znajduje się wyłącznie słowo: "Potockiana".

    Gdzie jest oryginał?

    W Lipsku w 1809 roku Fryderyk Adelung, były dyrektor teatru niemieckiego w Petersburgu, przełożył ten tekst na niemiecki jako "Abentheuer in der Sierra Morena, aus den Papieren des Grafen von ***. I Band" ("Przygody w Sierra Morena, z papierów
    hrabiego von ***. Tom I"). W Paryżu w 1813 roku ukazała się kolejna część utworu, wydana w czterech krótkich tomach, zatytułowana "Avadoro, histoire espagnole, par M.L.C.J.P". [Monsieur le Comte Jean Potocki] ("Avadoro, historia hiszpańska,
    przez hrabiego Jana Potockiego"). Znalazła się w niej historia Naczelnika Cyganów wraz z przeplatającymi się z nią opowieściami. W 1814 roku wyszły trzy zeszyty "Les dix journées de la vie d'Alphonse van Worden" ("Dziesięciu dni z życia
    Alfonsa van Wordena"), które, nie licząc kilku drobnych zmian, treściowo obejmują to samo, co znalazło się w wydaniu petersburskim. Literaturoznawcom nasuwa się jednak pytanie, czy te dwa ostatnie wydania nie wyszły bez wiedzy i bez nadzoru
    Potockiego: erotyczne sceny zostały ocenzurowane, a teksty są pełne pomyłek. To zresztą ostatnia publikacja, która ukazała się za życia hrabiego.

    Tajemnicza historia Alfonsa van Wordena zainteresowaÅ‚a Aleksandra Puszkina, który dysponowaÅ‚ wymienionymi wydaniami francuskimi. Rosyjski poeta zachwyciÅ‚ siÄ™ fantastykÄ… utworu Potockiego na tyle, by za jego namowÄ… niejaka hrabina Edling podjęła â
    €“ bezskutecznÄ… - próbÄ™ odnalezienie oryginaÅ‚u utworu. Puszkin zaczÄ…Å‚ nawet przekÅ‚adać wierszem fragmenty. ZarzuciÅ‚ ten pomysÅ‚, lecz do dziÅ› zachowaÅ‚o siÄ™ pięćdziesiÄ…t wierszy przekÅ‚adu. Warto dodać, że w odniesieniu do dzieÅ‚a
    Potockiego Puszkin posługiwał się, podobnie jak hrabina Edling i Piotr Wiaziemski, tytułem "Trzech wisielców", nawiązującym do niepokojącej, pierwszej części powieści, w której Alfons kilkukrotnie budzi się pod szubienicą. Tytuł "Rękopis
    znaleziony w Saragossie" pojawił się dopiero później.

    "Rękopis znaleziony w Saragossie", reż. Wojciech Jerzy Has

    Film fabularny w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa z 1964 roku, ukazujący fantasmagoryczny świat powracającego czasu. Adaptacja powieści Jana Potockiego pod tym samym tytułem.
    Przejdź na stronę kategorii#film

    Potocki czy Cagliostro?

    Tymczasem teksty wchodzące w skład "Rękopisu", których popularność ani autorstwo nie były jeszcze zapewnione i ugruntowane, zaczęły padać ofiarami plagiatorów. I tak na przykład zbiór opowiadań "Infernaliana" Charlesa Nodiera zawiera (skró
    coną) "Historię Tybalda de la Jacquiére", pochodzącą z dziesiątego dnia powieści – bez podania jakiegokolwiek źródła.

    Najbarwniejszym plagiatorem Potockiego byÅ‚ Maurice Cousin, który od października 1841 roku pod pseudonimem hrabia de Courchamps inkasowaÅ‚ po sto franków od dziennika "La presse" za dostarczanie każdej z rzekomo nieznanych dotÄ…d części pamiÄ™tnikÃ
    ³w legendarnego wÅ‚oskiego maga i awanturnika Cagliostra. ByÅ‚y to głównie dosÅ‚owne powtórzenia z "DziesiÄ™ciu dni z życia Alfonsa van Wordena" i "Avadora". Plagiat wykryÅ‚o pismo "Le National", choć hrabia de Courchamps do koÅ„ca broniÅ‚ siÄ™
    twierdząc, że to Potocki podstępnie plagiatował Cagliostra! Ten argument jednak nie okazał się skuteczny: de Courchamps musiał zapłacić dziennikowi odszkodowanie w wysokości dwudziestu pięciu tysięcy franków.

    W 1855 roku w zbiorze opowiadań Washingtona Irvinga "Wolfert's Roost and Other Stories" znalazło się opowiadanie "The Grand Prior of Malta". Był to przekład "Historii komandora Toralvy", która znalazła się w paryskim "Avadorze". Irving stwierdził
    , że usłyszał tę historię od pewnego tajemniczego kawalera, spisał ją, ale następnie zgubił notatki; szczęśliwie odnalazł tą samą opowieść w pamiętnikach Cagliostra. Charakter tych wyjaśnień brzmi na tyle skomplikowanie,
    nieprawdopodobnie i fantastycznie, że nie jest do końca jasne, czy Irving nie chciał w ten sposób zasugerować czytelnikowi, że ma do czynienia ze świadomie przez siebie wykreowaną meta-fikcją i czy tym samym nie chciał przypisać sobie utworu
    Potockiego.

    Skąd Chojecki miał rękopis?

    W latach czterdziestych XIX wieku Edmund Chojecki otrzymaÅ‚ – w bliżej nieznanych okolicznoÅ›ciach, być może dziÄ™ki staraniom jednego z synów hrabiego - peÅ‚ny tekst wielusetstronicowej powieÅ›ci i przeÅ‚ożyÅ‚ go na jÄ™zyk polski. PrzekÅ‚ad w szeÅ
    ›ciu tomach ukazaÅ‚ siÄ™ w 1846 roku, również w Lipsku, pod tytuÅ‚em "RÄ™kopis znaleziony w Saragossie". TytuÅ‚ ten okazaÅ‚ siÄ™ najtrwalszy. Nie wiemy, od kogo Chojecki dostaÅ‚ oryginaÅ‚. Jak gdyby historia "RÄ™kopisu" nie byÅ‚a jeszcze dość zawiÅ‚a
    i zagadkowa, Anna Wasilewska, tłumaczka nowej, kanonicznej wersji, wysnuwa nawet hipotezę, że Chojecki użyczył tylko nazwisko prawdziwemu tłumaczowi, który wolał pozostać na zawsze nieznanym.
    1 / 1

    Prawdziwy renesans zainteresowania dziełem Potockiego to jednak dopiero druga połowa XX wieku: dopiero ta epoka potrafiła oddać sprawiedliwość powieści, doceniając jej nowatorstwo, bez zawstydzenia przyjmując jej libertyńskie i zmysłowe aluzje.
    Ściślej mówiąc, przełom wyznacza data 1958, ponieważ wówczas ukazała się po francusku jej początkowa część w opracowaniu krytycznym oraz z entuzjastycznym wstępem Rogera Cailloisa: wytrawnego znawcy literatury fantastycznej i kulturoznawcy,
    kolekcjonera osobliwości o znaczącej pozycji w świecie powojennej inteligencji francuskiej, związanego z post-surrealistami i ruchami awangardowi. (Caillois zapewnił również kontynentalną sławę Borgesowi dzięki odkryciu i przetłumaczeniu
    Argentyńczyka na francuski). Francuz określił wprost "Rękopis znaleziony w Saragossie" jako arcydzieło, którego odkrycie wzbogaca całą literaturę europejską. Autorytet Cailloisa pozwolił powieści Potockiego zdobyć najwytrawniejszych
    zachodnich czytelników. Fakt, że książka ukazała się w prestiżowym wydawnictwie Gallimarda (w prestiżowej serii "Collection blanche") tylko przydał jej świetności; ta edycja, choć niekompletna, ukazuje się do dziś.

    Jednym z czytelników wersji Cailloisa był Italo Calvino. Włoski mistrz eksperymentalnej fikcji i twórca wyrafinowanej literatury fantastycznej w 1983 roku opublikował "Racconti fantastici dell'ottocento", czyli własną antologię opowiadań
    fantastycznych. Zbiór otwiera "Historia demonicznego Paszeko". Calvino uznaje dzieło Potockiego za doskonałe preludium do epoki E. T. A. Hoffmanna i Edgara Allana Poe; widzi w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" niezwykłą wariację na temat
    nieokiełznanego pożądania oraz towarzyszącego mu "terroru winy". Historia Alfonsa to dla niego rzeczywistość sennych widziadeł, dwuznacznych i perwersyjnych, antycypacja grozy XIX-wiecznego romantyzmu niemieckiego.

    Czy Buñuel inspirował się "Rękopisem"?

    Luis Buñuel, legenda kina i środowiska surrealistycznego, pod koniec swojej autobiografii "Moje ostatnie tchnienie" w rozdziale "Za i przeciw", gdzie grupuje swoje wszelkie życiowe sympatie i antypatie, przyznaje się do uwielbienia dla "Rękopisu
    znalezionego w Saragossie", zarówno w wersji Potockiego, jak i Wojciecha Hasa. (Ponoć Buñuel nosił się również z zamiarem własnej adaptacji filmowej powieści, lecz porzucił ten projekt po obejrzeniu wersji Hasa). Trudno oprzeć się myśli o
    sile wrażenia, jakie wywarł na nim "Rękopis", kiedy zwrócimy uwagę na szkatułkową, brzmiącą znajomo formułę prowadzenia narracji, którą przyjął w "Mlecznej drodze" oraz "Dyskretnym uroku burżuazji".

    Także Georges Perec, inny wielki kombinatoryk XX-wiecznej literatury, w swej być może najbardziej eksperymentalnej powieści "La Disparition" (napisanej w całości bez użycia najpopularniejszej głoski w języku francuskim: "e"), wspomina powieść
    Potockiego. Podobnie jak w przypadku Buñuela, trudno wykluczyć, iż opus magnum Pereca, czyli "Życie. Instrukcja obsługi", również wiele zawdzięcza szkatułkowej konstrukcji i technikom pisarskim polskiego arystokraty.

    Wprost z inspiracji powieścią Potockiego powstała pierwsza książka Herberta Rosendorfera, wybitnego pisarza austriackiego, zatytułowana "Budowniczy ruin", która posiada strukturę powieści szkatułkowej. W jednym z kulminacyjnych momentów książ
    ki jeden z jej bohaterów, wampiryczny i upiorny kompozytor , siedzi przez biurkiem, gdzie znajduje się egzemplarz "Rękopisu". (Dodajmy, że "Budowniczy ruin" to ulubiona powieść Marcina Świetlickiego.)

    Wersja kanoniczna?

    Dopiero w 1989 roku ukazała się we Francji pełna wersja powieści, wydana przez René Radrizzaniego, w wielu miejscach oparta na polskim przekładzie Chojeckiego; z powodu brakujących rękopisów oryginału przełożono niektóre części z powrotem
    na francuski. Tego rodzaju zabieg nie wzbudził zaufania filologów, choć edycja ta , długo wyczekiwana, cieszyła się uznaniem czytelników. W 2002 roku francuski badacz Dominique Triaire odkrył w poznańskim Archiwum Państwowym manuskrypty "Rę
    kopisu" wraz z odrÄ™cznymi korektami Potockiego. To odkrycie przyczyniÅ‚o siÄ™ do literaturoznawczej sensacji: Triaire i współpracujÄ…cy z nim François Rosset sformuÅ‚owali (na ogół powszechnie przyjmowanÄ…) teoriÄ™, wedÅ‚ug której istniejÄ… dwie gÅ
    ‚ówne wersje powieÅ›ci Potockiego: jedna z 1804 r., druga z 1810 r; w tym Å›wietle wersja Chojeckiego okazaÅ‚a siÄ™ kompilacjÄ… tÅ‚umacza, niezgodnÄ… z intencjami hrabiego. Francuzi wydali obie zrekonstruowane wersje w Lowanium w latach 2004-2006; w
    Paryżu w roku 2008 ukazały się one w serii kieszonkowej Garnier Flammarion.

    W ślad za wersją francuską w 2015 roku pojawiło się nowe polskie tłumaczenie "Rękopisu" w wersji z 2010 roku autorstwa Anny Wasilewskiej. Jeśli wydawcy z innych krajów również zdecydują się na publikację nowej wersji kanonicznej (co będzie
    zadaniem trudnym z uwagi na ekonomię rynku wydawniczego: kolejne wydanie powieści już istniejącej w danym języku należy do rzadkości) – to trudno wykluczyć, głównie z uwagi na nowe znaczenia całości, że przyczyni się to do ponownego zwró
    cenia uwagi czołówki artystycznego świata na arcydzieło Potockiego.

    Tomasz Wiśniewski, grudzień 2015
    Bibliografia:

    Buñuel Luis, "Moje ostatnie tchnienie", tłum. Maria Braunstein, Izabelin, 2006.
    Caillois Roger, "Dzieje człowieka i książki: hrabia Jan Potocki i Rękopis znaleziony w Saragossie" [w:] Tenże, "Odpowiedzialność i styl", tłum. Leszek Kukulski, Warszawa, 1967.
    Calvino Italo, "Fantastic Tales: Visionary and Everyday", tłum. Martin MacLaughlin, London, 1993.
    "Literatura na świecie", nr 11-12/2014 (520-521).
    Rosendorfer Herbert, "Budowniczy ruin", tłum. Herbert Erwin, Warszawa, 1972.
    Rosset François i Dominique Triaire, Wstęp [w:] "Jan Potocki, Rękopis znaleziony w Saragossie. Nowe tłumaczenie ostatniej wersji autorskiej z 1810 roku", tłum. Anna Wasilewska, Kraków, 2015.
    Rosset François i Dominique Triaire, "Jan Potocki: biografia", tłum. Anna Wasilewska, Warszawa, 2006.

    --- SoupGate-Win32 v1.05
    * Origin: fsxNet Usenet Gateway (21:1/5)
  • From Russet Bulba@21:1/5 to All on Tue Oct 31 09:54:40 2023
    On Tuesday, October 31, 2023 at 1:47:13 PM UTC-3, u2 wrote:
    wtorek, 31 października 2023 o 17:43:15 UTC+1 u2 napisał(a):
    oczywiście śmierć to zaprzeczenie życia, ale pamiętam ze znakomitego filmu Wojciecha Jerzego Hassa pt. Rękopis znaleziony w Saragossie, że Bogusław Kobiela pyta się rzekomego ducha, czy jest życie po śmierci :-)
    rzucam wam ściepowe wieprze perełki przed wasze zaprzałe ryje :

    https://culture.pl/pl/artykul/pelna-tajemnic-droga-rekopisu-znalezionego-w-saragossie-do-swiatowego-sukcesu

    Pełna tajemnic droga "Rękopisu znalezionego w Saragossie" do światowego sukcesu


    Historia zachodniej recepcji opus magnum Jana Potockiego to w dużym stopniu po prostu historia recepcji tej powieści. W końcu swoje dzieło genialny hrabia napisał po francusku. Z okazji wydania nowego, kanonicznego przekładu "Rękopisu" na polski
    przypominamy, jak podbijał on najbardziej wyrafinowane umysły zachodniego świata.


    Jedyny do 2015 roku polski przekład Edmunda Chojeckiego pojawił się dopiero w 1846 roku, czyli trzydzieści jeden lat po samobójczej śmierci autora – popełnionej, według legendy, z obawy, że jest wilkołakiem. "Rękopis" nigdy nie został
    wydany w całości za życia Potockiego. To właśnie przekład Chojeckiego był pierwszym "kompletnym" wydaniem – jak się dziś okazuje, również odbiegającym od oryginału, a w właściwie oryginałów. Przed swoim wyjazdem do Chin w 1805 roku, z
    którym wiązał pewne ambicje naukowe, Potocki zlecił w Petersburgu wydrukowanie fragmentów zawierających pierwsze 13 "Dni" – bo przygody Alfonsa van Wordena są podzielone na części odpowiadające kolejnym dniom - w nakładzie stu egzemplarzy.
    Na wielu z nich nie ma nawet tytułu: na grzbiecie oprawy znajduje się wyłącznie słowo: "Potockiana".

    Gdzie jest oryginał?

    W Lipsku w 1809 roku Fryderyk Adelung, były dyrektor teatru niemieckiego w Petersburgu, przełożył ten tekst na niemiecki jako "Abentheuer in der Sierra Morena, aus den Papieren des Grafen von ***. I Band" ("Przygody w Sierra Morena, z papierów
    hrabiego von ***. Tom I"). W Paryżu w 1813 roku ukazała się kolejna część utworu, wydana w czterech krótkich tomach, zatytułowana "Avadoro, histoire espagnole, par M.L.C.J.P". [Monsieur le Comte Jean Potocki] ("Avadoro, historia hiszpańska,
    przez hrabiego Jana Potockiego"). Znalazła się w niej historia Naczelnika Cyganów wraz z przeplatającymi się z nią opowieściami. W 1814 roku wyszły trzy zeszyty "Les dix journées de la vie d'Alphonse van Worden" ("Dziesięciu dni z życia
    Alfonsa van Wordena"), które, nie licząc kilku drobnych zmian, treściowo obejmują to samo, co znalazło się w wydaniu petersburskim. Literaturoznawcom nasuwa się jednak pytanie, czy te dwa ostatnie wydania nie wyszły bez wiedzy i bez nadzoru
    Potockiego: erotyczne sceny zostały ocenzurowane, a teksty są pełne pomyłek. To zresztą ostatnia publikacja, która ukazała się za życia hrabiego.

    Tajemnicza historia Alfonsa van Wordena zainteresowała Aleksandra Puszkina, który dysponował wymienionymi wydaniami francuskimi. Rosyjski poeta zachwycił się fantastyką utworu Potockiego na tyle, by za jego namową niejaka hrabina Edling podjęł
    a – bezskuteczną - próbę odnalezienie oryginału utworu. Puszkin zaczął nawet przekładać wierszem fragmenty. Zarzucił ten pomysł, lecz do dziś zachowało się pięćdziesiąt wierszy przekładu. Warto dodać, że w odniesieniu do dzieła
    Potockiego Puszkin posługiwał się, podobnie jak hrabina Edling i Piotr Wiaziemski, tytułem "Trzech wisielców", nawiązującym do niepokojącej, pierwszej części powieści, w której Alfons kilkukrotnie budzi się pod szubienicą. Tytuł "Rękopis
    znaleziony w Saragossie" pojawił się dopiero później.

    "Rękopis znaleziony w Saragossie", reż. Wojciech Jerzy Has

    Film fabularny w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa z 1964 roku, ukazujący fantasmagoryczny świat powracającego czasu. Adaptacja powieści Jana Potockiego pod tym samym tytułem.
    Przejdź na stronę kategorii#film

    Potocki czy Cagliostro?

    Tymczasem teksty wchodzÄ…ce w skÅ‚ad "RÄ™kopisu", których popularność ani autorstwo nie byÅ‚y jeszcze zapewnione i ugruntowane, zaczęły padać ofiarami plagiatorów. I tak na przykÅ‚ad zbiór opowiadaÅ„ "Infernaliana" Charlesa Nodiera zawiera (skrÃ
    ³conÄ…) "HistoriÄ™ Tybalda de la Jacquiére", pochodzÄ…cÄ… z dziesiÄ…tego dnia powieÅ›ci – bez podania jakiegokolwiek źródÅ‚a.

    Najbarwniejszym plagiatorem Potockiego był Maurice Cousin, który od października 1841 roku pod pseudonimem hrabia de Courchamps inkasował po sto franków od dziennika "La presse" za dostarczanie każdej z rzekomo nieznanych dotąd części pamię
    tników legendarnego włoskiego maga i awanturnika Cagliostra. Były to głównie dosłowne powtórzenia z "Dziesięciu dni z życia Alfonsa van Wordena" i "Avadora". Plagiat wykryło pismo "Le National", choć hrabia de Courchamps do końca bronił się
    twierdząc, że to Potocki podstępnie plagiatował Cagliostra! Ten argument jednak nie okazał się skuteczny: de Courchamps musiał zapłacić dziennikowi odszkodowanie w wysokości dwudziestu pięciu tysięcy franków.

    W 1855 roku w zbiorze opowiadań Washingtona Irvinga "Wolfert's Roost and Other Stories" znalazło się opowiadanie "The Grand Prior of Malta". Był to przekład "Historii komandora Toralvy", która znalazła się w paryskim "Avadorze". Irving
    stwierdził, że usłyszał tę historię od pewnego tajemniczego kawalera, spisał ją, ale następnie zgubił notatki; szczęśliwie odnalazł tą samą opowieść w pamiętnikach Cagliostra. Charakter tych wyjaśnień brzmi na tyle skomplikowanie,
    nieprawdopodobnie i fantastycznie, że nie jest do końca jasne, czy Irving nie chciał w ten sposób zasugerować czytelnikowi, że ma do czynienia ze świadomie przez siebie wykreowaną meta-fikcją i czy tym samym nie chciał przypisać sobie utworu
    Potockiego.

    Skąd Chojecki miał rękopis?

    W latach czterdziestych XIX wieku Edmund Chojecki otrzymał – w bliżej nieznanych okolicznościach, być może dzięki staraniom jednego z synów hrabiego - pełny tekst wielusetstronicowej powieści i przełożył go na język polski. Przekład w
    sześciu tomach ukazał się w 1846 roku, również w Lipsku, pod tytułem "Rękopis znaleziony w Saragossie". Tytuł ten okazał się najtrwalszy. Nie wiemy, od kogo Chojecki dostał oryginał. Jak gdyby historia "Rękopisu" nie była jeszcze dość
    zawiła i zagadkowa, Anna Wasilewska, tłumaczka nowej, kanonicznej wersji, wysnuwa nawet hipotezę, że Chojecki użyczył tylko nazwisko prawdziwemu tłumaczowi, który wolał pozostać na zawsze nieznanym.
    1 / 1

    Prawdziwy renesans zainteresowania dziełem Potockiego to jednak dopiero druga połowa XX wieku: dopiero ta epoka potrafiła oddać sprawiedliwość powieści, doceniając jej nowatorstwo, bez zawstydzenia przyjmując jej libertyńskie i zmysłowe
    aluzje. Ściślej mówiąc, przełom wyznacza data 1958, ponieważ wówczas ukazała się po francusku jej początkowa część w opracowaniu krytycznym oraz z entuzjastycznym wstępem Rogera Cailloisa: wytrawnego znawcy literatury fantastycznej i
    kulturoznawcy, kolekcjonera osobliwości o znaczącej pozycji w świecie powojennej inteligencji francuskiej, związanego z post-surrealistami i ruchami awangardowi. (Caillois zapewnił również kontynentalną sławę Borgesowi dzięki odkryciu i przetł
    umaczeniu Argentyńczyka na francuski). Francuz określił wprost "Rękopis znaleziony w Saragossie" jako arcydzieło, którego odkrycie wzbogaca całą literaturę europejską. Autorytet Cailloisa pozwolił powieści Potockiego zdobyć
    najwytrawniejszych zachodnich czytelników. Fakt, że książka ukazała się w prestiżowym wydawnictwie Gallimarda (w prestiżowej serii "Collection blanche") tylko przydał jej świetności; ta edycja, choć niekompletna, ukazuje się do dziś.

    Jednym z czytelników wersji Cailloisa był Italo Calvino. Włoski mistrz eksperymentalnej fikcji i twórca wyrafinowanej literatury fantastycznej w 1983 roku opublikował "Racconti fantastici dell'ottocento", czyli własną antologię opowiadań
    fantastycznych. Zbiór otwiera "Historia demonicznego Paszeko". Calvino uznaje dzieło Potockiego za doskonałe preludium do epoki E. T. A. Hoffmanna i Edgara Allana Poe; widzi w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" niezwykłą wariację na temat
    nieokiełznanego pożądania oraz towarzyszącego mu "terroru winy". Historia Alfonsa to dla niego rzeczywistość sennych widziadeł, dwuznacznych i perwersyjnych, antycypacja grozy XIX-wiecznego romantyzmu niemieckiego.

    Czy Buñuel inspirował się "Rękopisem"?

    Luis Buñuel, legenda kina i środowiska surrealistycznego, pod koniec swojej autobiografii "Moje ostatnie tchnienie" w rozdziale "Za i przeciw", gdzie grupuje swoje wszelkie życiowe sympatie i antypatie, przyznaje się do uwielbienia dla "Rękopisu
    znalezionego w Saragossie", zarówno w wersji Potockiego, jak i Wojciecha Hasa. (Ponoć Buñuel nosił się również z zamiarem własnej adaptacji filmowej powieści, lecz porzucił ten projekt po obejrzeniu wersji Hasa). Trudno oprzeć się myśli o
    sile wrażenia, jakie wywarł na nim "Rękopis", kiedy zwrócimy uwagę na szkatułkową, brzmiącą znajomo formułę prowadzenia narracji, którą przyjął w "Mlecznej drodze" oraz "Dyskretnym uroku burżuazji".

    Także Georges Perec, inny wielki kombinatoryk XX-wiecznej literatury, w swej być może najbardziej eksperymentalnej powieści "La Disparition" (napisanej w całości bez użycia najpopularniejszej głoski w języku francuskim: "e"), wspomina powieść
    Potockiego. Podobnie jak w przypadku Buñuela, trudno wykluczyć, iż opus magnum Pereca, czyli "Życie. Instrukcja obsługi", również wiele zawdzięcza szkatułkowej konstrukcji i technikom pisarskim polskiego arystokraty.

    Wprost z inspiracji powieścią Potockiego powstała pierwsza książka Herberta Rosendorfera, wybitnego pisarza austriackiego, zatytułowana "Budowniczy ruin", która posiada strukturę powieści szkatułkowej. W jednym z kulminacyjnych momentów ksią
    żki jeden z jej bohaterów, wampiryczny i upiorny kompozytor , siedzi przez biurkiem, gdzie znajduje się egzemplarz "Rękopisu". (Dodajmy, że "Budowniczy ruin" to ulubiona powieść Marcina Świetlickiego.)

    Wersja kanoniczna?

    Dopiero w 1989 roku ukazała się we Francji pełna wersja powieści, wydana przez René Radrizzaniego, w wielu miejscach oparta na polskim przekładzie Chojeckiego; z powodu brakujących rękopisów oryginału przełożono niektóre części z
    powrotem na francuski. Tego rodzaju zabieg nie wzbudził zaufania filologów, choć edycja ta , długo wyczekiwana, cieszyła się uznaniem czytelników. W 2002 roku francuski badacz Dominique Triaire odkrył w poznańskim Archiwum Państwowym
    manuskrypty "Rękopisu" wraz z odręcznymi korektami Potockiego. To odkrycie przyczyniło się do literaturoznawczej sensacji: Triaire i współpracujący z nim François Rosset sformułowali (na ogół powszechnie przyjmowaną) teorię, według której
    istnieją dwie główne wersje powieści Potockiego: jedna z 1804 r., druga z 1810 r; w tym świetle wersja Chojeckiego okazała się kompilacją tłumacza, niezgodną z intencjami hrabiego. Francuzi wydali obie zrekonstruowane wersje w Lowanium w latach
    2004-2006; w Paryżu w roku 2008 ukazały się one w serii kieszonkowej Garnier Flammarion.

    W ślad za wersją francuską w 2015 roku pojawiło się nowe polskie tłumaczenie "Rękopisu" w wersji z 2010 roku autorstwa Anny Wasilewskiej. Jeśli wydawcy z innych krajów również zdecydują się na publikację nowej wersji kanonicznej (co bę
    dzie zadaniem trudnym z uwagi na ekonomię rynku wydawniczego: kolejne wydanie powieści już istniejącej w danym języku należy do rzadkości) – to trudno wykluczyć, głównie z uwagi na nowe znaczenia całości, że przyczyni się to do ponownego
    zwrócenia uwagi czołówki artystycznego świata na arcydzieło Potockiego.

    Tomasz Wiśniewski, grudzień 2015
    Bibliografia:

    Buñuel Luis, "Moje ostatnie tchnienie", tłum. Maria Braunstein, Izabelin, 2006.
    Caillois Roger, "Dzieje człowieka i książki: hrabia Jan Potocki i Rękopis znaleziony w Saragossie" [w:] Tenże, "Odpowiedzialność i styl", tłum. Leszek Kukulski, Warszawa, 1967.
    Calvino Italo, "Fantastic Tales: Visionary and Everyday", tłum. Martin MacLaughlin, London, 1993.
    "Literatura na świecie", nr 11-12/2014 (520-521).
    Rosendorfer Herbert, "Budowniczy ruin", tłum. Herbert Erwin, Warszawa, 1972.
    Rosset François i Dominique Triaire, Wstęp [w:] "Jan Potocki, Rękopis znaleziony w Saragossie. Nowe tłumaczenie ostatniej wersji autorskiej z 1810 roku", tłum. Anna Wasilewska, Kraków, 2015.
    Rosset François i Dominique Triaire, "Jan Potocki: biografia", tłum. Anna Wasilewska, Warszawa, 2006.

    Nachrzakales tego sporo a tutaj tylko krotki format sie liczy. I dosadnosc.

    --- SoupGate-Win32 v1.05
    * Origin: fsxNet Usenet Gateway (21:1/5)
  • From u2@21:1/5 to All on Tue Oct 31 10:28:59 2023
    wtorek, 31 października 2023 o 17:54:42 UTC+1 Russet Bulba napisał(a):

    Nachrzakales tego sporo a tutaj tylko krotki format sie liczy. I dosadnosc.

    to twój problem russka kurwo, że nie umiesz ciąć cytatów:)

    --- SoupGate-Win32 v1.05
    * Origin: fsxNet Usenet Gateway (21:1/5)
  • From =?UTF-8?Q?Alojzy_G=C4=85ska?=@21:1/5 to All on Tue Oct 31 14:13:15 2023
    u2 napisał(a):
    wtorek, 31 października 2023 o 17:54:42 UTC+1 Russet Bulba napisał(a):

    Nachrzakales tego sporo a tutaj tylko krotki format sie liczy. I dosadnosc.
    to twój problem russka kurwo, że nie umiesz ciąć cytatów:)

    https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/62/Kto_co_komu_opowiada_w_filmie_rekopis_znaleziony_w_saragossie.svg


    Czyli nie dla mnie.

    --- SoupGate-Win32 v1.05
    * Origin: fsxNet Usenet Gateway (21:1/5)