Wybory parlamentarne od wielu miesięcy elektryzują całą Polskę. Nie inaczej jest w dniu głosowania. Wystarczy spojrzeć na wpis Arkadiusza Onyszki. Były bramkarz napotkał pewne problemy.
W niedzielę 15 października Polacy wybierali parlamentarzystów na kolejną kadencję. W tym roku wybory jednak połączono z referendum. Wyborcy powinni dostać dodatkowe karty, na których znajdowały się pytania referendalne.
Od rana jednak w mediach zaczęły pojawiać się informacje, że w komisjach
dochodzi do zachowań niezgodnych z przepisami. Tak przynajmniej to
ocenia Państwowa Komisja Wyborcza. Niektórzy wyborcy są pytani, ile kart wydać albo nie dostają kart z pytaniami referendalnymi.
Z takim przypadkiem spotkał się Arkadiusz Onyszko. Były bramkarz reprezentacji Polski postanowił działać. W portalu X (dawniej Twitter) zdradził, że konieczna była interwencja na policji.
"Zgłaszajcie w komisjach skargę na osoby z komisji, które pytają jakie karty mają wydać! Ich obowiązkiem jest wydanie wszystkich kart do rąk osoby głosującej. Zgłosiłem ten fakt na policję i przestali pytać" - napisał Onyszko.
W tegorocznych wyborach parlamentarnych każdy wyborca otrzymuje trzy
karty do głosowania. Na pierwszej wybieramy swojego kandydata do sejmu,
na drugiej kandydata do senatu, a trzecia zawiera pytania z referendum.
Sysop: | Keyop |
---|---|
Location: | Huddersfield, West Yorkshire, UK |
Users: | 297 |
Nodes: | 16 (2 / 14) |
Uptime: | 13:54:58 |
Calls: | 6,667 |
Calls today: | 1 |
Files: | 12,214 |
Messages: | 5,336,557 |