https://youtu.be/yD9vStNUHOkWARMINGTON: A Nazi being cheered in the House of Commons a dark day https://torontosun.com/news/local-news/warmington-a-nazi-being-cheered-in-the-house-of-commons-a-dark-day
On 9/25/2023 1:02, senna wrote:https://youtu.be/x9M6L5GbuSU
https://youtu.be/yD9vStNUHOkWARMINGTON: A Nazi being cheered in the House of Commons a dark day https://torontosun.com/news/local-news/warmington-a-nazi-being-cheered-in-the-house-of-commons-a-dark-day
czy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna, Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj)
On 9/25/2023 12:48, Piotr wrote:Ej tam, oburzeni. Raczej rozbawieni ta masowa bezmyslnoscia, gdy cos wydaje sie bardzo poprawne politycznie, to wszyscy zrywaja sie na rowne nogi w owacji i to nie raz. Poczym okazuje sie iz wielbili falszywego idola.
czy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna, Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj)A wy Piotrze jesteście oburzeni czy nie? Bardzo proszę o jednoznaczną odpowiedź!
2
On 9/25/2023 12:48, Piotr wrote:
czy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna, Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj)A wy Piotrze jesteście oburzeni czy nie? Bardzo proszę o jednoznaczną odpowiedź!
- choc jeden z Wodzow (Fuehrerow?) Konfederacji, Mintzen, umiescil Zydow na pierwszym miejscu tego czego elektoratczy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna, Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj]
On Monday, September 25, 2023 at 4:02:14 PM UTC-3, Zexon🇵🇱 wrote:
On 9/25/2023 12:48, Piotr wrote:
czy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna, Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj)A wy Piotrze jesteście oburzeni czy nie? Bardzo proszę o jednoznaczną odpowiedź!
2Ej tam, oburzeni. Raczej rozbawieni ta masowa bezmyslnoscia, gdy cos wydaje sie bardzo poprawne politycznie, to wszyscy zrywaja sie na rowne nogi w owacji i to nie raz.
Poczym okazuje sie iz wielbili falszywego idola.
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...
On Monday, September 25, 2023 at 4:02:14 PM UTC-3, Zexon🇵🇱 wrote:
On 9/25/2023 12:48, Piotr wrote:
czy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna, Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj)A wy Piotrze jesteście oburzeni czy nie? Bardzo proszę o jednoznaczną odpowiedź!
Liberalowie i NDP przywykli to etykietek bardzopoprawnosci politycznej - ale nasz Pierre Polievere, ktory robil sobie zdjecia z z antyszczepionkowcami i "winked at white supremacists", teraz ze swoja Partia Konserwatywna "zerwal sie na rowne nogi2Ej tam, oburzeni. Raczej rozbawieni ta masowa bezmyslnoscia, gdy cos wydaje sie bardzo poprawne politycznie, to wszyscy zrywaja sie na rowne nogi w owacji i to nie raz.
w owacji i to nie raz" . Co innego slyszec swojej o "masowej bezmyslnosci" i ta bardzopoprwanoscpolitycznosci. ... od wrogow,
ale od SWOICH - od fellow trumpist i czlowieka, ktory uwaza ze "[Indianie] nie wiedza jak byc ludzmi"??? Et tu, Dear Bulba,
contra me? (chlip. chlip)
Poczym okazuje sie iz wielbili falszywego idola.No nie wiem czy Polievre klaszczacy czlowiekowi o ktorym nigdy wczesniej nie slyszal bylo "wielbieniem [swojego] idola".
Jesli koniecznie chce Pan "wielbieniem [swojego] idola" to Pan duzo bardziej oczywisty i "closer to home" przyklad:
Czy byl Pan, panie Strak ROWNIE rozbawiony gdy Panski "pan Leszek" wchodzil w dupe Walesy, nie poprzez zaklaskanie
mu raz gdy go nie znal - lecz PRZEZ LATA. I TO JAK MU WCHODZIL!!!
"tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji* "
Leszek Andrzej Kleczkowski
[ * Pisowania oryg. - za to samo "nadzieji" K. szydzil POZNIEJ z prez. Komorowskiego: "Od kiedy ten analfabeta roi sie wam dowcipnym"]
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy,
rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym,
jak wejsc w kapitalizm. Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed
glupota jego oszczercow."
"Leszek Andrzej Kleczkowski"
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek przed nim,
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
"Poczym okazalo sie iz wielbil falszywego idola", i to nie klaskal mu jednego wieczora, by zaraz potem sie z tego wycofac,
i przeprosic - A PRZEZ CALE LATA was bron-nosing tego swojego idola
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu sie wyznawany
system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba
wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 4:02:14 PM UTC-3, Zexon🇵🇱 wrote:
On 9/25/2023 12:48, Piotr wrote:Ej tam, oburzeni. Raczej rozbawieni ta masowa bezmyslnoscia, gdy cos
czy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna,A wy Piotrze jesteście oburzeni czy nie? Bardzo proszę o jednoznaczną >> > odpowiedź!
Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj)
2
wydaje sie bardzo poprawne politycznie, to wszyscy zrywaja sie na rowne
nogi w owacji i to nie raz.
Liberalowie i NDP przywykli to etykietek bardzopoprawnosci politycznej -
ale nasz Pierre Polievere, ktory robil sobie zdjecia z z antyszczepionkowcami i "winked at white supremacists", teraz ze swoja
Partia Konserwatywna "zerwal sie na rowne nogi w owacji i to nie raz" .
On Mon, 25 Sep 2023 15:36:36 -0700 (PDT), Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulbaco tam partia koserwatywna, mamy duzo lepsza
wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 4:02:14 PM UTC-3, Zexon🇵🇱 wrote: >>> > On 9/25/2023 12:48, Piotr wrote:
Ej tam, oburzeni. Raczej rozbawieni ta masowa bezmyslnoscia, gdy cosczy nie rozczula, ze najbardziej oburzeni sa Konfederaci (senna,A wy Piotrze jesteście oburzeni czy nie? Bardzo proszę o
Zexon z paroma watkami na ten sam temat wczoraj)
jednoznaczną odpowiedź!
2
wydaje sie bardzo poprawne politycznie, to wszyscy zrywaja sie na
rowne nogi w owacji i to nie raz.
Liberalowie i NDP przywykli to etykietek bardzopoprawnosci politycznej
-
ale nasz Pierre Polievere, ktory robil sobie zdjecia z z
antyszczepionkowcami i "winked at white supremacists", teraz ze swoja
Partia Konserwatywna "zerwal sie na rowne nogi w owacji i to nie raz"
.
PPC
https://www.peoplespartyofcanada.ca/
https://youtu.be/yD9vStNUHOk
senna <us...@hotmail.com> pisze:
https://youtu.be/yD9vStNUHOk
Cały Świat?
Weterani Waffen SS z pribałtiki też? Większość+ świata który nie ma tego gdzieś jak mówi głośno to wyraża oburzenie. Większość miliardów
ludzi na Ziemi ma to gdzieś albo najwyżej będzie miało to gdzieś już "jutro". Ściepa jest "trochę" bardziej zainteresowana tematem.
--
A. Filip
| Dobrze, jeżeli przy pracy jest wielu ludzi, a przy jedzeniu mało.
| (Przysłowie jakuckie)
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
"tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji* "
Leszek Andrzej Kleczkowski
[ * Pisowania oryg. - za to samo "nadzieji" K. szydzil POZNIEJ z prez. Komorowskiego: "Od kiedy ten analfabeta roi sie wam dowcipnym"]
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy,
rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym,
jak wejsc w kapitalizm. Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed
glupota jego oszczercow."
"Leszek Andrzej Kleczkowski"
"Poczym okazalo sie iz wielbil falszywego idola", i to nie klaskal mu jednego wieczora, by zaraz potem sie z tego wycofac,
i przeprosic - LECZ PRZEZ CALE LATA was brown-nosing tego swojego idola.
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?
nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR..."Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek przed
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
On Monday, September 25, 2023 at 8:49:23 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
"tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji* "
Leszek Andrzej Kleczkowski
[ * Pisowania oryg. - za to samo "nadzieji" K. szydzil POZNIEJ z prez. Komorowskiego: "Od kiedy ten analfabeta roi sie wam dowcipnym"]
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy,
rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym,
jak wejsc w kapitalizm. Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed
glupota jego oszczercow."
"Leszek Andrzej Kleczkowski"
"Poczym okazalo sie iz wielbil falszywego idola", i to nie klaskal mu jednego wieczora, by zaraz potem sie z tego wycofac,
i przeprosic - LECZ PRZEZ CALE LATA was brown-nosing tego swojego idola.
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow." Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek przed
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
[…]Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny
dla pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie
tylko speaker czy premier ale i 350 parlamentarzystow moglo publicznie
i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego
czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego
myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest
na tyle norma, iz ktokolwiek ze szkola srednia moze byc wyjatkiem? O
czym to swiadczy i jak zatem wyglada wiele wazkich decyzji
parlamentarnych uchwalanych i zatwierdzanych w takim owczym pedzie? No
teraz vzas na ortograficzne poprawki z panskiej strony, profesorze.
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:przed nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...
"tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji* "
Leszek Andrzej Kleczkowski
[ * Pisowania oryg. - za to samo "nadzieji" K. szydzil POZNIEJ z prez. Komorowskiego: "Od kiedy ten analfabeta roi sie wam dowcipnym"]
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy,
rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym,
jak wejsc w kapitalizm. Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed
glupota jego oszczercow."
"Leszek Andrzej Kleczkowski"
"Poczym okazalo sie iz wielbil falszywego idola", i to nie klaskal mu jednego wieczora, by zaraz potem sie z tego wycofac,
i przeprosic - LECZ PRZEZ CALE LATA was brown-nosing tego swojego idola.
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
Russet Bulba <cyrylme...@gmail.com> pisze:
Gówno się (czasem) trafia. Pytanie czy to był wyjątek czy reguła.[…]Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny
dla pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie
tylko speaker czy premier ale i 350 parlamentarzystow moglo publicznie
i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego
czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego
myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest
na tyle norma, iz ktokolwiek ze szkola srednia moze byc wyjatkiem? O
czym to swiadczy i jak zatem wyglada wiele wazkich decyzji
parlamentarnych uchwalanych i zatwierdzanych w takim owczym pedzie? No teraz vzas na ortograficzne poprawki z panskiej strony, profesorze.
Dla mnie to był wyjątek ale niespecjalnie rzadki wyjątek.
Przez chwilę+ będą uważać trochę bardziej a potem będzie jak było.
Dowcip:
Q: Po co w Kanadzie są setki parlamentarzystów?
A: Po to żeby _zagwarantować_ myślenie grupowe (group thinking)
w podążaniu za stadem (baranów)
--
A. Filip
| Nie patrz na dziewczynę. Przyjrzyj się jej rodzinie!
| (Przysłowie kurdyjskie)
On Saturday, September 30, 2023 at 3:24:24 PM UTC-3, Piotr wrote:przed nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...
On Monday, September 25, 2023 at 8:49:23 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
"tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji* "
Leszek Andrzej Kleczkowski
[ * Pisowania oryg. - za to samo "nadzieji" K. szydzil POZNIEJ z prez. Komorowskiego: "Od kiedy ten analfabeta roi sie wam dowcipnym"]
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy,
rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym,
jak wejsc w kapitalizm. Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed
glupota jego oszczercow."
"Leszek Andrzej Kleczkowski"
"Poczym okazalo sie iz wielbil falszywego idola", i to nie klaskal mu jednego wieczora, by zaraz potem sie z tego wycofac,
i przeprosic - LECZ PRZEZ CALE LATA was brown-nosing tego swojego idola.
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla pana- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:parlamentarzystow moglo publicznie i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest na tyle norma, iz
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
Oj Piotrze, Piotrze, nie szanujesz się i tyle wyprodukowałeś bajtów FAKRÓW, a poszły w PiSdu, bo vide down:
Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie tylko speaker czy premier ale i 350
===========================
Z chujami pokroju; senna-ruskij rab, arnold - wtaroj ruski rab, strak endrrrju, kleczakami czy innym chujostwem - olewać śmieci - albo, jeśli już musisz - to krótko: - Spierdalaj!
przed nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy: " Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
On Saturday, September 30, 2023 at 4:24:56 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:przed nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...
On Saturday, September 30, 2023 at 3:24:24 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 8:49:23 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
"tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji* "
Leszek Andrzej Kleczkowski
[ * Pisowania oryg. - za to samo "nadzieji" K. szydzil POZNIEJ z prez. Komorowskiego: "Od kiedy ten analfabeta roi sie wam dowcipnym"]
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy,
rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym,
jak wejsc w kapitalizm. Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed
glupota jego oszczercow."
"Leszek Andrzej Kleczkowski"
"Poczym okazalo sie iz wielbil falszywego idola", i to nie klaskal mu jednego wieczora, by zaraz potem sie z tego wycofac,
i przeprosic - LECZ PRZEZ CALE LATA was brown-nosing tego swojego idola.
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy: " Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek
przeprosili za to - i nazywa to "wielbieniem [swojego] idola")Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
Moim tematem byla Panska monumentalna obluda:Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla pana- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
Andrew Straw zadowlony z siebie
- szydzi ze ZDZBLA w oku drugiego (parlamantarzystow Kanady za wpadke jednego wieczoru - klaskanie nieznanemu sobie czlowiekowi, ktorego przedstawiono im jako bohatera - a zaraz po tym jak sie okazalo sie przeciwienstwem tego - to uznali swoj i blad i
- A NIE WIDZI BELKI we wlasnym - swojego podziwu i obrony czlowieka dla anomiam ze Szwecji,
ktory przez dlugie LATA wchodzil do dupy swojego idola, "Lecha", bez wazeliny - kadzil mu nazywajac go Czlowiekem
Stulecia, jesli nie Tysiaclecia i nazywal JDR i Churchila - "jakimis mniejszymi figurami" - i opluwal scpowiczow, ktorzy nie
podzielali jego cielecego uwielbienia dla Walesy, a gdy potem przerzucil swoje cielece uwielbienie na innych politykow
- nie mial SOBIE nic zarzucenia.
Rozumiem, ze to niewygodny dla Pana temat, panei Strak, ale skoro juz SPROBOWAL Pan obalic moj argument, to po tym
jak wykazalem na smiesznosc Panskiej proby - juz ZA POZNO mowic, ze Pan nie chce o tym mowic.
Slowo sie rzeklo, kobylka u plotu:
Oto ta dysksusja ktora JUZ PAN podjal:
ja: po zacytowaniu przykladow brown-noserstwa wobec Walesy:
" Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten
"Leszek Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?"
Andrew Strak Dlaczego? Moze dal sie zwiezc
ja: "Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow." Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
===
A, Strak: "a moze tylko wtykal kija w mrowisko"
chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze... swoim pelnym imieniem
i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
A. Strak:" Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?"
ja: "Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal
w PRLu, nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem,
ze inni ( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Jesli amnezja i/lub afazja - to Pan poprosi zone o wytlumaczenie.
===
Piotr
Russet Bulba <cyrylme...@gmail.com> pisze:
Gówno się (czasem) trafia. Pytanie czy to był wyjątek czy reguła.[…]Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny
dla pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie
tylko speaker czy premier ale i 350 parlamentarzystow moglo publicznie
i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego
czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego
myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest
na tyle norma, iz ktokolwiek ze szkola srednia moze byc wyjatkiem? O
czym to swiadczy i jak zatem wyglada wiele wazkich decyzji
parlamentarnych uchwalanych i zatwierdzanych w takim owczym pedzie? No teraz vzas na ortograficzne poprawki z panskiej strony, profesorze.
Dla mnie to był wyjątek ale niespecjalnie rzadki wyjątek.
Przez chwilę+ będą uważać trochę bardziej a potem będzie jak było.
Dowcip:
Q: Po co w Kanadzie są setki parlamentarzystów?
A: Po to żeby _zagwarantować_ myślenie grupowe (group thinking)
w podążaniu za stadem (baranów)
On Saturday, September 30, 2023 at 7:50:07 PM UTC-3, Piotr wrote:
Jest to panskim tematem lecz nie tematem tego watku,
On Saturday, September 30, 2023 at 8:28:40 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:przeprosili za to - i nazywa to "wielbieniem [swojego] idola")
On Saturday, September 30, 2023 at 7:50:07 PM UTC-3, Piotr wrote:
Jest to panskim tematem lecz nie tematem tego watku,Then you should not have discussed it t all. Instead, you first DID try to challenge "my subject" and ended up with
an egg on your face, so NOW is too late to lecture me that this is a wrong topic. You can't eat the cake and then lecture that
we should not eat cakes.
====
Moim tematem byla Panska monumentalna obluda:
Andrew Straw zadowlony z siebie
- szydzi ze ZDZBLA w oku drugiego (parlamantarzystow Kanady za wpadke jednego wieczoru - klaskanie nieznanemu sobie czlowiekowi, ktorego przedstawiono im jako bohatera - a zaraz po tym jak sie okazalo sie przeciwienstwem tego - to uznali swoj i blad i
- A NIE WIDZI BELKI we wlasnym - swojego podziwu i obrony czlowieka dla anomiam ze Szwecji,
ktory przez dlugie LATA wchodzil do dupy swojego idola, "Lecha", bez wazeliny - kadzil mu nazywajac go Czlowiekem
Stulecia, jesli nie Tysiaclecia i nazywal JDR i Churchila - "jakimis mniejszymi figurami" - i opluwal scpowiczow, ktorzy nie
podzielali jego cielecego uwielbienia dla Walesy, a gdy potem przerzucil swoje cielece uwielbienie na innych politykow
- nie mial SOBIE nic zarzucenia.
Rozumiem, ze to niewygodny dla Pana temat, panei Strak, ale skoro juz SPROBOWAL Pan obalic moj argument, to po tym
jak wykazalem na smiesznosc Panskiej proby - juz ZA POZNO mowic, ze Pan nie chce o tym mowic.
Slowo sie rzeklo, kobylka u plotu:
Oto ta dysksusja ktora JUZ PAN podjal:
ja: po zacytowaniu przykladow brown-noserstwa wobec Walesy:
" Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten
"Leszek Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?"
Andrew Strak Dlaczego? Moze dal sie zwiezc
ja: "Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow." Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
===
A, Strak: "a moze tylko wtykal kija w mrowisko"
chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze... swoim pelnym imieniem
i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
A. Strak:" Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?"
ja: "Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal
w PRLu, nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem,
ze inni ( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Jesli amnezja i/lub afazja - to Pan poprosi zone o wytlumaczenie.
===
Piotr
On Saturday, September 30, 2023 at 3:24:24 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 8:49:23 PM UTC-2:30, Russet Bulba
wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba
wrote:
"tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do
1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji* "
Leszek Andrzej Kleczkowski [ * Pisowania oryg. - za to samo
"nadzieji" K. szydzil POZNIEJ z prez. Komorowskiego: "Od kiedy ten
analfabeta roi sie wam dowcipnym"]
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja
historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej
Kleczkowski
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i
stamtad odbierajacy dyrektywy,
rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju??
Nawet okrogly stol to nie byl o tym,
jak wejsc w kapitalizm. Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by
zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil..
[...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
"Leszek Andrzej Kleczkowski"
"Poczym okazalo sie iz wielbil falszywego idola", i to nie klaskal
mu jednego wieczora, by zaraz potem sie z tego wycofac,
i przeprosic - LECZ PRZEZ CALE LATA was brown-nosing tego swojego
idola.
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow
klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo
poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie wielbiacego falszywego
idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle
zmienil mu sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH
zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie,
bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc
sie zrobic w konia - to KTO mial zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy
ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko
dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do 1985 r.
Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach
1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i
stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali kiedykolwiek [przed Walesa]
na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak
wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by
go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil.. [...]
Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w
dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na
odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie.
Wielki Elektryk zapewne zalatwi nastepne setki milionow dolarow w
inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture
Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium. Jestem przekonany, ze
za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez
przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a
i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej
Kleczkowski I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego
autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a
tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki
tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami ODWROTNYMI od
tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to
ze ... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym
rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby
trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy? Rzeczywiscie - warta
skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadryNie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie
formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?
KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa
Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni ( a wiec takze Panscy bliscy)
nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli
chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej
dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...]
Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze
Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek przed nim, tak
wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych
figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia
wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla
pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w
Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie tylko speaker czy premier ale i 350 parlamentarzystow moglo publicznie i z
takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego czlonka
SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego myslenia wsrod
tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest na tyle norma, iz ktokolwiek ze szkola srednia moze byc wyjatkiem? O czym to swiadczy i
jak zatem wyglada wiele wazkich decyzji parlamentarnych uchwalanych i zatwierdzanych w takim owczym pedzie? No teraz vzas na ortograficzne
poprawki z panskiej strony, profesorze.
On Saturday, September 30, 2023 at 5:01:55 PM UTC-2:30, narciasz wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet BulbaOj Piotrze, Piotrze, nie szanujesz się i tyle wyprodukowałeś bajtów
wrote:
FAKRÓW, a poszły w PiSdu, bo vide down:
Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla
pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w
Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie
tylko speaker czy premier ale i 350 parlamentarzystow moglo publicznie
i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego
czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego
myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest
na tyle norma, iz ktokolwiek ze szkola srednia moze byc wyjatkiem? O
czym to swiadczy i jak zatem wyglada wiele wazkich decyzji
parlamentarnych uchwalanych i zatwierdzanych w takim owczym pedzie? No
teraz vzas na ortograficzne poprawki z panskiej strony, profesorze.
===========================
Z chujami pokroju; senna-ruskij rab, arnold - wtaroj ruski rab, strak
endrrrju, kleczakami czy innym chujostwem - olewać śmieci - albo, jeśli >> już musisz - to krótko: - Spierdalaj!
Wtedy zachowywalbym sie jak Leszek "Spieprzaj dziadu!" Kleczkowski. Ja
wole odpowiedziec ... cytatami z samych zainteresowanych:
"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" -I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich
parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co
teraz wszystkich przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na
widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE
LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu sie wyznawany system
wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko
... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie,
bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc
dac sie zrobic w konia - to KTO mial zrobic panskiego Mistrza w
konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze
tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego sie chyba do
1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie
Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach
1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow
Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i
stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali kiedykolwiek [przed
Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o
tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji,
by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu sam sie obronil..
[...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w
dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na
odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie
pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi nastepne setki milionow
dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac
prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium. Jestem
przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak
demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja
historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej
Kleczkowski I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego
autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl,
a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?)
dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim
poziomem i wiazal to ze ... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem,
ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby
trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy? Rzeczywiscie - warta
skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukoweNie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie
kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?
KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego
lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni ( a wiec takze
Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w
PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez
byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej
dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku.
[...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest
fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek przed
nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs
mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia
wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
Tyle z nas zostanie co o nas pamietaja. Patrz powyzej.
On Saturday, September 30, 2023 at 5:01:55 PM UTC-2:30, narciasz wrote:parlamentarzystow moglo publicznie i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest na tyle norma, iz
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
Oj Piotrze, Piotrze, nie szanujesz się i tyle wyprodukowałeś bajtów FAKRÓW, a poszły w PiSdu, bo vide down:
Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie tylko speaker czy premier ale i 350
przed nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...===========================Wtedy zachowywalbym sie jak Leszek "Spieprzaj dziadu!" Kleczkowski. Ja wole odpowiedziec ... cytatami z samych zainteresowanych:
Z chujami pokroju; senna-ruskij rab, arnold - wtaroj ruski rab, strak endrrrju, kleczakami czy innym chujostwem - olewać śmieci - albo, jeśli już musisz - to krótko: - Spierdalaj!
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny wiek
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
Tyle z nas zostanie co o nas pamietaja. Patrz powyzej.- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
sobota, 30 września 2023 o 18:54:08 UTC-4 Piotr napisał(a):parlamentarzystow moglo publicznie i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest na tyle norma, iz
On Saturday, September 30, 2023 at 5:01:55 PM UTC-2:30, narciasz wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
Oj Piotrze, Piotrze, nie szanujesz się i tyle wyprodukowałeś bajtów FAKRÓW, a poszły w PiSdu, bo vide down:
Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie tylko speaker czy premier ale i 350
wiek przed nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...===========================Wtedy zachowywalbym sie jak Leszek "Spieprzaj dziadu!" Kleczkowski. Ja wole odpowiedziec ... cytatami z samych zainteresowanych:
Z chujami pokroju; senna-ruskij rab, arnold - wtaroj ruski rab, strak endrrrju, kleczakami czy innym chujostwem - olewać śmieci - albo, jeśli już musisz - to krótko: - Spierdalaj!
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
Tyle z nas zostanie co o nas pamietaja. Patrz powyzej.- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
A ściepa jest jak ARCHIWUM z którego nie wygumkuje żaden chuj - nawet, prof. dr. docent. klęczak czy jakaś ryża, umejska kurwa olin.
Z archiwów ściepy:
Michal Babilas
18 gru 2001, 13:16:10
motto:
"Mozna sobie poczytac, co kto 10 lat temu napisal na scp i jak
ewoluowal! Warte setek doktoratow i tuzina habilitacji!" (Leszek
Andrzej Kleczkowski)
Kochany Panie Leszku,
Czas jakis temu uzgodniono na sciepie, ze zadne doktoraty nie zastapia solidnej podstawówki (z ktora to teza sie w zasadzie zgadzam).
Pomyslalem sobie, ze sie nie bede rzucal na prace promocyjne wiekszego kalibru (po czesci z braku czasu, ale takze, aby ugruntowac obraz zawistnika, co to zazdrosci Sulkowi i Stanislawskiemu profesur, a sam
nie potrafi ponad poziomy wyleciec). Zdecydowalem sie wiec na
napisanie (na kolanie i a prima vista) pracy magisterskiej. Podawal
Pan przyklady tematów - ja wybralem zupelnie inny, za co serdecznie i
po wielokroc Pana przepraszam. Promotorem mojej pracy jest - po starej znajomosci - Zachary, recenzentem - Wieslaw.
Voila!
-----------
Data sciepowego debiutu Leszka Kleczkowskiego ustalona zostala ponad
wszelka watpliwosc na 23 czerwca 1993. Pan Leszek wypowiedzial sie
wówczas pochlebnie na temat druzyny futbolowej Legia Warszawa, na marginesie zdobycia przez nia mistrzostwa Polski, a po nastepnych
osmiu minutach zabral glos w temacie wysylania pieniedzy do Polski.
Wnikliwi czytelnicy zauwaza, ze wspolpraca z programem do wysylania i czytania usenetu (VMS NEWS 1.24) nastreczala niezawodnie Panu Leszkowi pewnych klopotow. Pan Leszek podjal jednak szeroko zakrojone studia
nad obsluga oprogramowania i juz po miesiacu, czyli 22 lipca 1993,
uczcil lipcowe swieto prawidlowo wyslanym postingiem (na tematy
kolarskie).
Potem przez dlugie miesiace Pan Leszek robil glownie w redakcji
sportowej sciepy. Do posiadania jakichkolwiek pogladów politycznych (antywalesizm) Pan Leszek przyznal sie po raz pierwszy 17 wrzesnia
1993. Czynnikiem polaryzujacym sciepe w drugiej polowie roku 1993 byl
Edwin Jampolski (z RPA) - pan Leszek zachowywal sie tu bardzo
ambiwalentnie, juz to z Edwinem sie w calosci zgadzal, juz to potepial
w czambul. Czasami tez - dla poglebienia konfuzji - nazywal Edwina
Egonem (co nie przeszkadzalo mu miec za zle temuz Edwinowi
przekrecania nazwisk dyskutantów). W dniu 6 listopada Pan Leszek zainteresowal sie polskimi tradycjami i starodawnymi zwyczajami - z
uwagi na tematyke postingu i spodziewany krag odbiorców zdecydowal sie
po raz pierwszy uzyc jezyka angielskiego, czyniac tylko kilka drobnych bledów.
W roku 1994 Leszek Kleczkowski przezywa jakby kryzys twórczy -
wypowiada sie z rzadka, ale na tematy bardzo zdywersyfikowane - oprocz sportu mamy rowniez sztuke nowoczesna (instalacje Katarzyny Kozyry)
oraz telewizja (ujawnil sie jako widz MTV oraz sympatyk Beavisa &
Buttheada - to, zdaje sie, zostalo p.Leszkowi do dzis). W listopadzie
1994, Pan Leszek objawil publicznie, ze jest przystojny, elokwentny i potrafi poslugiwac sie nozem i widelcem. (to na marginesie dyskusji o Walesie, do ktorego p.Leszek zyskiwal jakby pomalutku sympatie). W
tymze listopadzie 1994, Pan Leszek zainteresowal sie kwestiami teologicznymi, w ktorych objasniali go (w duchu ekumenicznym) Janusz
Styber - Poniatowski oraz Glos Ludu.
W styczniu 1995 Pan Leszek wypowiada sie w stanowczy sposob ("Trzeba reagowac na g... bardzo szybko, by nie przylepilo sie na stale do
sciepy. I nie ma to nic wspolnego z cenzura. Akcja jest rowna
reakcji.") na temat obyczajow polemicznych na sciepie. Luty 1995 to
czas przyplywu sil tworczych Pana Leszka: pisze duzo i czesto. Miedzy innymi, odkrywa pare dramatycznych epizodów ze swojej biografii
(Szkola Oficerów Rezerwy im. Rodziny Nalazków w Elblagu), a sympatia
do Walesy przeradza sie w entuzjazm. Nie obylo sie bez rys - okazalo
sie, ze legitymacja masonska p.Leszka jest nieodnowiona (skladki?).
Pan Leszek nie lubi chamstwa w ogolnosci ("Przeciwstawiac sie trzeba
silom i godnosciom osobistom!"), a Kongresu Polonii Amerykanskiej
("Tluste, zadowolone z siebie facjaty, na tle krzyza i orla z korona")
w szczególnosci. W polowie marca 1995 Pan Leszek zaczyna zajmowac sie kwestiami rasowymi ("Considering that most of the Editors of The New
York Times have typically Jewish first and last names") i pietnowaniem przejawów antypolonizmu. Tutaj miarkuje go nieco Pan Grzegorz Ciach -
w rewanzu Pan Leszek wypowiada sie na tematy meteroologiczne, zwiazane
z dziura ozonowa ("Wiadomo jednak, ze ozon i OZON chroni nas przed
zbytnim opaleniem na czerwonego raczka... Ozon czyni tak absorbujac
swiatlo UV, ktore jest koloru purpurowego, jak nie przymierzajac szata biskupia. Dziwnym zbiegiem okolicznosci, jeszcze nie do konca
wyjasnionym przez meteorologow i badaczy pism wszelakich, OZON broni
przed czerwonym wdziewajac szate koloru brunatnego"). Po polowie roku jednak, Pan Leszek wycofuje sie ponownie w tematy pilkarskie, w
ktorych czuje sie pewnie i peroruje ze swada. Pewne ozywienie
nastepuje pozna jesienia roku 1995. Pan Leszek zabiera wowczas po raz pierwszy glos na tematy muzyczne, deklarujac sie jako sympatyk
Electric Light Orchestra (notabene, przyjazn nawiazana na tej
plaszczyznie z p. Witoldem Biedrzyckim przetrwala do dzis). 20
listopada 1995 Pan Leszek rzygal do zlewu, co oglosil publicznie.
Mialo to jakoby cos wspolnego z wyborami prezydenckimi w Polsce dnia poprzedniego, ale teoria ta wymaga dalszych badan. Womit w kazdym badz
razie wyostrzyl Panu Leszkowi esprit, co objawilo sie rozkodowaniem
akronimu DUPA ("Do Uropy Przez Archangielsk"). W grudniu 1995 pojawia
sie pierwszy "broadband crospost" (od soc.culture.nigeria poprzez soc.culture.palestine do soc.culture.polish) - i nie zabraklo tam
oczywiscie wypowiedzi Pana Leszka. Tak to nasz sciepowy Zelig
wspoltworzyl historie usenetu.
W rok 1996 Pan Leszek okrzepl i zmeznial. Przejawialo sie to nie tylko liczba wypowiedzi (ponad 500). lecz takze w doborze tematów i watkow. Niestety, przy ilosci cierpiala nieco jakosc. Nowa, swiecka tradycja kopiowania informacji i wklejania ich na sciepe bez podawania
chociazby cienia wlasnych przemyslen na ich kanwie narodzila sie
wlasnie postingiem (a w zasadzie szescioma postingami) Pana Leszka ze stycznia 1996 (w sprawie Oleksego). Pan Leszek narzekal równiez na
slaby zasieg kultu Walesy ("Czy nazwano bodaj jeden marny szczyt w
Tatrach imieniem Lecha? Czy jakas z miliardow Galaktyk nosi Jego imie? Gdzies czytalem, ze codziennie opisuje sie kilka nowych gatunkow
zwierzat czy roslin - czy ktorys z nich w swej nazwie lacinskiej ma
Jego imie? Czy jest jakas nawet najmniejsza ulica w Polsce nazwana
Jego imieniem?"). Na fali wzbierajacego entuzjazmu wobec bylego
prezydenta skorzystali równiez Mietek Wachowski oraz Jerzy Pawlowski
("Od lat staly w pogladach, swietnie piszacy...").
W styczniu 1996 pojawil sie takze pierwszy watek roztrzasajacy
kondycje sciepy jako takiej - tutaj Pan Leszek byl (i - rozumiem -
pozostaje nieodmiennie nadal) optymista. Udzielil, niejako przy
okazji, absolutorium anonimom ("dyskutuje sie z opiniami,
stwierdzeniami, nie konkretnymi osobami"). Na takie dictum,
nieanonimowy przeciez Krzysztof Wroblewski, rozrzewnil sie, padl do
nóg i nazwal Pana Leszka "szlachetnym przedmówca", kladac podwaliny
pod sciepowy kult Kleczkowskiego, ktorego umiarkowanym wyznawca jest i
nizej podpisany. Aby ugruntowac ow kult i dac pozywke jego wyznawcom,
w dniu 3 lutego 1996, Pan Leszek oglasza artykul programowy "Na nauke czas!', ktory bezwzglednie nalezy do top ten wszechczasów sciepy gdy
chodzi o klarownosc wywodu i jakosc przemyslen.
Rowniez w lutym 1996, Pan Leszek zdyskontowal swoja znajomosc tematyki sportowej demaskujac piszacego (przypadkowo na sciepie) plywaka Artura Wojdata. Byla to epoka przed wynalezieniem slynnej maszynki, albowiem
Pan Leszek uzywal w tym czasie do demaskowania piszacych ich adresow
e-mail, wzglednie innych tego typu tangible clues.
Wlasne doswiadczenia sprzed kilku miesiecy sklaniaja Pana Leszka do formulowania zalecen terapeutycznych ("Na zle samopoczucie dobrym
wyjsciem jest rzygnac sobie, a nie muzom") - wciaz mamy brzemienny w postingi luty 1996. Niespelniona milosc latwo przeradza sie w
nienawisc, czego objawy ("Walesa na Madagaskar!!!") bez wiekszego
trudu zauwazyc mozna w publikacjach Pana Leszka z tego okresu. W
kwestiach zreszta milosci, a w zasadzie jej konsumpcji, Pan Leszek
prostuje krete sciezki terminologiczne dotyczace "dziewic meskich po trzydziestce" (cross-post na pl.soc.seks z dnia 26 lutego 1996).
Tematyka okoloseksualna bliska byla sercu Pana Leszka w owe
przedwiosenne sciepowe dni - w dniu 3 marca 1996 przeanalizowal
wydolnosc boiskowa sportowcow Legii Warszawa w funkcji od innych typow wydolnosci organizmu. Cztery dni pozniej kolejna diagnoza niepowodzen
Legii - tym razem szkode przynosza nie nadmierne igraszki po
capstrzyku lecz "przesladowanie Legii przez inne kluby i
reprezentacyjnych trenerow". W owym czasie Leszek byl juz tak dobrze
znany i lubiany, ze potrafil samodzielnie wywolywac watki po
kilkadziesiat postingow (np "Disko Polo" z marca 1996), bez
koniecznosci poruszania tematow rasowych. Zreszta klimaty disko -polo
na pograniczu szant widac rowniez w propozycjach tytulów przebojów ("Z wiatrem po nawietrznej dymac bezpieczniej"), ktore proponuje Pan
Leszek kulturze masowej. Jakies byly frywolne nuty w powietrzu owej
wiosny, bo zrobil sie Pan Leszek naelektryzowany niczym kocur,
ujawniajac powody sentmentu do bylego genseka ("Ja tam zaden
sportowiec, ale cos mi sie pamieta, mimo sklerozy i alzenhajmla, ze za Gierka mozna bylo i 20 min na wzlocie dzialac, a nie glupie 10 min").
Zaraz tez sie Pan Leszek zawstydzil i dalejze korektorem po ekranie
mazac, aby objawów andropauzy wobec potomnych nie wykazywac - nie
udalo sie (dzieki Pawlowi Miklaszewiczowi).
Data 20 kwietnia (przypadkowo - urodziny Hitlera) 1996 wyznacza kamien milowy w dziejach sciepy. Tego dnia bowiem na s.c.p pojawil sie jej dzisiejszy kierownik. Czym byl upadek Konstantynopola lub odkrycie
Ameryki dla dziejow powszechnych, tym dla sciepy stalo sie przybycie Wiadomej Osoby. Nic juz potem nie bylo tak jak przedtem (i vice
versa). Poniewaz ja za mediewiste sciepowego robie (a i tak do
renesansu PanaLeszkowego doszedlem), dzieje "srodkowego
Kleczkowskiego" (kwiecien 1996 - grudzien 1998) pozostawiam do
opracowania specjalistom tej epoki.
Michal
Barokowo ornamentalnym byl pan Michal w swoim wywodzie. Dlugie i poplatane jak spagetti w dzisiejszych czasach. Ale zTy swego czasu dostaled jakis opieprz od pana Michala? Zasluzony aby? Pamietasz?
sobota, 30 września 2023 o 22:24:17 UTC-4 Russet Bulba napisał(a):
Barokowo ornamentalnym byl pan Michal w swoim wywodzie. Dlugie i poplatane jak spagetti w dzisiejszych czasach. Ale zTy swego czasu dostaled jakis opieprz od pana Michala? Zasluzony aby? Pamietasz?
Coś ci w łysym łbie dzwoni - głupcze, tylko nie wiesz co? Powiem ci chuju - demencja! - idioto.
On Sunday, October 1, 2023 at 12:28:20 AM UTC-3, narciasz wrote:
sobota, 30 września 2023 o 22:24:17 UTC-4 Russet Bulba napisał(a):
Barokowo ornamentalnym byl pan Michal w swoim wywodzie. Dlugie i poplatane jak spagetti w dzisiejszych czasach. Ale zTy swego czasu dostaled jakis opieprz od pana Michala? Zasluzony aby? Pamietasz?
Coś ci w łysym łbie dzwoni - głupcze, tylko nie wiesz co? Powiem ci chuju - demencja! - idioto.No to jak z tym prostowaniem przez pana Michala? Nie potraktowal Cie dyscyplinarnie? Przeciez stales przed nim wyprostowany jak grenadier gdanski z z Werdera mruczac cos pod nosem. Widac, ze nalezyty mores czules.
On Saturday, September 30, 2023 at 10:06:47 PM UTC-3, narciasz wrote:parlamentarzystow moglo publicznie i z takim nieklamanym entuzjazmem oklaskiwac niemal jawnego bylego czlonka SS? Brak jakiejkolwiek wiedzy historycznej i krytycznego myslenia wsrod tych 350 ludzi wsrod ktorych wyzsze wyksztalcenie jest na tyle norma, iz
sobota, 30 września 2023 o 18:54:08 UTC-4 Piotr napisał(a):
On Saturday, September 30, 2023 at 5:01:55 PM UTC-2:30, narciasz wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 7:36:38 PM UTC-3, Piotr wrote:
On Monday, September 25, 2023 at 5:27:18 PM UTC-2:30, Russet Bulba wrote:
Oj Piotrze, Piotrze, nie szanujesz się i tyle wyprodukowałeś bajtów FAKRÓW, a poszły w PiSdu, bo vide down:
Probuje pan zejsc z podstawowego tematu watku. Rozumiem, niewogodny dla pana ale dlaczego jest na tyle wygodnym dla srodowisk zydowskich w Kanadzie, iz zastanawiaja sie publicznie, jak to sie dzieje iz nie tylko speaker czy premier ale i 350
wiek przed nim, tak wiec ci co wybieraja moga skoncentrowac sie na jakichs mniejszych figurach [sic - PT] jak Churchill czy FDR...===========================Wtedy zachowywalbym sie jak Leszek "Spieprzaj dziadu!" Kleczkowski. Ja wole odpowiedziec ... cytatami z samych zainteresowanych:
Z chujami pokroju; senna-ruskij rab, arnold - wtaroj ruski rab, strak endrrrju, kleczakami czy innym chujostwem - olewać śmieci - albo, jeśli już musisz - to krótko: - Spierdalaj!
I jesli tak rozbawila Pana wpadka kanadyjskich parlamentarzystow klaskania osobie ktorej nie znali, za co teraz wszystkich
przepraszaja - to musi Pan KONAC ze smiechu na widok TEGO bardzo poprawnego politycznie bufona, bezkrytycznie
wielbiacego falszywego idola i wchodzacego mu w dupe PRZEZ CALE LATA . A potem gdy "nagle zmienil mu
sie wyznawany system wartosci" - NIE MIAL ZADNYCH zastrzezen .... do siebie, tylko ... do innych.
Co za zalosny, tchorzliwy, bardzo poprawny politycznie, bezkrytycznie wielbiacy falszywego idola, czlowiek ten "Leszek
Andrzej Kleczkowski", no nie, panie Bulba ?
Dlaczego? Moze dal sie zwiezc"Zwiezc" to mozna siano z pola. Jesli ma Pan na mysli "zwiesc" - dac sie zrobic w konia - to KTO mial
zrobic panskiego Mistrza w konia, gdy ten pisal:
"Ja przebywalem w Polsce w latach 1986-8. Wciaz wydaje mi sie, ze tylko dzieki mitowi Lecha (i legendzie ukrywajacego
sie chyba do 1985 r. Bujaka) Polacy nie stracili nadzieji w dekadzie Jaruzelskiego."
Leszek Andrzej Kleczkowski
A wiec KTO tu zrobil Panskiego Mistrza w konia - "Polacy w latach 1986-88" czy jego wlasna pamiec 10 lat pozniej.
I KTO zrobil w konia Panskiego Mistrza gdy ten pouczal krytykow Walesy:
" Panie Adamie, a od kiedyz to oni, uwieszeni na klamce Moskwy i stamtad odbierajacy dyrektywy, rozmawiali
kiedykolwiek [przed Walesa] na temat zmiany ustroju?? Nawet okrogly stol to nie byl o tym, jak wejsc w kapitalizm.
Do 1988 r. komuchy zrobily wszystko, by zmusic Lecha do emigracji, by go zgnoic w oczach opinii publicznej, Lechu
sam sie obronil.. [...] Lechu sie sam obroni przed glupota jego oszczercow."
Leszek Andrzej Kleczkowski
I KTO zrobil go w konia gdy ten wlazil w dupe Walesie w calym cyklu watkow: "Lechu ambasador i dyplomata"
"Wyglada na to, ze poczucie sluzby Polsce nie daje Walesie czasu na odpoczynek po wyczerpujacym pobycie w USA.
Lechu jedzie na Taiwan, czyli tam gdzie prez. Kwasniewski nie pojedzie. Wielki Elektryk zapewne zalatwi
nastepne setki milionow dolarow w inwestycjach dla Polski"
Leszek Andrzej Kleczkowski,
"Widze, ze wreszcie historycy wlasciwie zaczynaja oceniac prezydenture Lecha, jeszcze przed uplywem starego millenium.
Jestem przekonany, ze za pare lat docenia tez role p. Mietka W., tak demonizowanego przez przeciwnikow Lecha.
Leszek Andrzej Kleczkowski,
KTO go robil w konia, gdy ten pouczal innych:
- "Wot i typowy antywalesista. Piana na oczach, amnezja historyczna, a i duze dlugopisy mu sie nie podobaja.
Prosze wykupic zapas Prozacu, by byl pod reka" Leszek Andrzej Kleczkowski
I nawet jesli ZWIODLO go polskie spoleczenstwo, jego autorytety i jego wlasne zdolnosci krytycznego myslenia,
to nie wyciagnal z tego ZADNYCH wnioskow, NICZEGO sie nie nauczyl, a tylko ... zmienil obiekty swojego zalosnego
lizodupstwa.
a moze tylko wtykal kija w mrowisko.chce Pan powiedziec, ze pan Kleczkowski napisal tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) zalosnie jednostronnych postow z pogladami
ODWROTNYMI od tych co naprawde ma, zenujacych swoim lizodupskim poziomem i wiazal to ze
... swoim pelnym imieniem i nazwiskiem, ktorego szlachetnym rodowodem tak sie szczycil?
I W JAKIM CELU te tysiace(?) dziesiatki tysiecy(?) postow - zeby trollowac ... ludzi krytycznych wobec Walesy?
Rzeczywiscie - warta skorka za wyprawke ...
Pan tez tam w szczerej intencji jakies socjalistyczne naukowe kadry formowal i tez byl chyba zwiedzionym? A moze z przekonania?Nie osmieszaj sie czlowieku. TO SAMO moglbys insynuowac praktycznie KAZDEMU czlowiekowi ktory pracowal w PRLu,
nawet sobie, Panskiej zonie, czy matce - broniac seryjnego lizodupstwa Panskiego Mentora twierdzeniem ze inni
( a wiec takze Panscy bliscy) nie byli lepsi od tego lizodupca, bo swoja praca w PRL-u:
" w szczerej intencji [ekonomie socjalistyczna budowali ] i tez byli chyba zwiedzonymi? A moze z przekonania?"
Z obroncami jak Pan, po co komu wrogow.
"Wlasnie zobaczylem, ze Lechu Walesa i Papiez sa w pierwszej dwudziestce tygodnika Time jako najwieksi liderzy XX wieku. [...] Trzymam kciuki za Lecha! Pewnym problemem oczywiscie jest fakt, ze Lechu dzialal w koncowce XX wieku, nastepny
Ten sam problem bedzie oczywiscie, gdy Czlowieka Tysiaclecia wybierac beda - Lechu siedzi okrakiem na dwoch milleniach!"
Leszek Andrzej Kleczkowski
Tyle z nas zostanie co o nas pamietaja. Patrz powyzej.- "Lechu ambasador i dyplomata"
- "Lechu! (Re: Stulecie Nobla)"
- "Lechu dyplomata i maz stanu."
- "Lechu - Man of the Century?!"
- "Polak Tysiaclecia"
- "Lechu w Oslo (stulecie Nobla)"
- "George jak Lechu."
-" Lechu w Ameryce."
-" Lechu na Olimpiade!"
-" Lechu na Olimpiadzie."
-" Lechu fetowany na Zachodzie i Wschodzie."
- "Lechu do Georga W."
- "Lechu o tragedii w USA."
- "Lechu jest przeciwny."
- "Lechu na prezydenta of the US of Europe!"
- Leszek Andrzej Kleczkowski
A ściepa jest jak ARCHIWUM z którego nie wygumkuje żaden chuj - nawet, prof. dr. docent. klęczak czy jakaś ryża, umejska kurwa olin.
Z archiwów ściepy:
Michal Babilas
18 gru 2001, 13:16:10
motto:
"Mozna sobie poczytac, co kto 10 lat temu napisal na scp i jak
ewoluowal! Warte setek doktoratow i tuzina habilitacji!" (Leszek
Andrzej Kleczkowski)
Kochany Panie Leszku,
Czas jakis temu uzgodniono na sciepie, ze zadne doktoraty nie zastapia solidnej podstawówki (z ktora to teza sie w zasadzie zgadzam).
Pomyslalem sobie, ze sie nie bede rzucal na prace promocyjne wiekszego kalibru (po czesci z braku czasu, ale takze, aby ugruntowac obraz zawistnika, co to zazdrosci Sulkowi i Stanislawskiemu profesur, a sam
nie potrafi ponad poziomy wyleciec). Zdecydowalem sie wiec na
napisanie (na kolanie i a prima vista) pracy magisterskiej. Podawal
Pan przyklady tematów - ja wybralem zupelnie inny, za co serdecznie i
po wielokroc Pana przepraszam. Promotorem mojej pracy jest - po starej znajomosci - Zachary, recenzentem - Wieslaw.
Voila!
-----------
Data sciepowego debiutu Leszka Kleczkowskiego ustalona zostala ponad wszelka watpliwosc na 23 czerwca 1993. Pan Leszek wypowiedzial sie wówczas pochlebnie na temat druzyny futbolowej Legia Warszawa, na marginesie zdobycia przez nia mistrzostwa Polski, a po nastepnych
osmiu minutach zabral glos w temacie wysylania pieniedzy do Polski. Wnikliwi czytelnicy zauwaza, ze wspolpraca z programem do wysylania i czytania usenetu (VMS NEWS 1.24) nastreczala niezawodnie Panu Leszkowi pewnych klopotow. Pan Leszek podjal jednak szeroko zakrojone studia
nad obsluga oprogramowania i juz po miesiacu, czyli 22 lipca 1993,
uczcil lipcowe swieto prawidlowo wyslanym postingiem (na tematy kolarskie).
Potem przez dlugie miesiace Pan Leszek robil glownie w redakcji
sportowej sciepy. Do posiadania jakichkolwiek pogladów politycznych (antywalesizm) Pan Leszek przyznal sie po raz pierwszy 17 wrzesnia
1993. Czynnikiem polaryzujacym sciepe w drugiej polowie roku 1993 byl Edwin Jampolski (z RPA) - pan Leszek zachowywal sie tu bardzo ambiwalentnie, juz to z Edwinem sie w calosci zgadzal, juz to potepial
w czambul. Czasami tez - dla poglebienia konfuzji - nazywal Edwina
Egonem (co nie przeszkadzalo mu miec za zle temuz Edwinowi
przekrecania nazwisk dyskutantów). W dniu 6 listopada Pan Leszek zainteresowal sie polskimi tradycjami i starodawnymi zwyczajami - z
uwagi na tematyke postingu i spodziewany krag odbiorców zdecydowal sie
po raz pierwszy uzyc jezyka angielskiego, czyniac tylko kilka drobnych bledów.
W roku 1994 Leszek Kleczkowski przezywa jakby kryzys twórczy -
wypowiada sie z rzadka, ale na tematy bardzo zdywersyfikowane - oprocz sportu mamy rowniez sztuke nowoczesna (instalacje Katarzyny Kozyry)
oraz telewizja (ujawnil sie jako widz MTV oraz sympatyk Beavisa & Buttheada - to, zdaje sie, zostalo p.Leszkowi do dzis). W listopadzie 1994, Pan Leszek objawil publicznie, ze jest przystojny, elokwentny i potrafi poslugiwac sie nozem i widelcem. (to na marginesie dyskusji o Walesie, do ktorego p.Leszek zyskiwal jakby pomalutku sympatie). W
tymze listopadzie 1994, Pan Leszek zainteresowal sie kwestiami teologicznymi, w ktorych objasniali go (w duchu ekumenicznym) Janusz Styber - Poniatowski oraz Glos Ludu.
W styczniu 1995 Pan Leszek wypowiada sie w stanowczy sposob ("Trzeba reagowac na g... bardzo szybko, by nie przylepilo sie na stale do
sciepy. I nie ma to nic wspolnego z cenzura. Akcja jest rowna
reakcji.") na temat obyczajow polemicznych na sciepie. Luty 1995 to
czas przyplywu sil tworczych Pana Leszka: pisze duzo i czesto. Miedzy innymi, odkrywa pare dramatycznych epizodów ze swojej biografii
(Szkola Oficerów Rezerwy im. Rodziny Nalazków w Elblagu), a sympatia
do Walesy przeradza sie w entuzjazm. Nie obylo sie bez rys - okazalo
sie, ze legitymacja masonska p.Leszka jest nieodnowiona (skladki?).
Pan Leszek nie lubi chamstwa w ogolnosci ("Przeciwstawiac sie trzeba
silom i godnosciom osobistom!"), a Kongresu Polonii Amerykanskiej ("Tluste, zadowolone z siebie facjaty, na tle krzyza i orla z korona")
w szczególnosci. W polowie marca 1995 Pan Leszek zaczyna zajmowac sie kwestiami rasowymi ("Considering that most of the Editors of The New
York Times have typically Jewish first and last names") i pietnowaniem przejawów antypolonizmu. Tutaj miarkuje go nieco Pan Grzegorz Ciach -
w rewanzu Pan Leszek wypowiada sie na tematy meteroologiczne, zwiazane
z dziura ozonowa ("Wiadomo jednak, ze ozon i OZON chroni nas przed
zbytnim opaleniem na czerwonego raczka... Ozon czyni tak absorbujac swiatlo UV, ktore jest koloru purpurowego, jak nie przymierzajac szata biskupia. Dziwnym zbiegiem okolicznosci, jeszcze nie do konca
wyjasnionym przez meteorologow i badaczy pism wszelakich, OZON broni
przed czerwonym wdziewajac szate koloru brunatnego"). Po polowie roku jednak, Pan Leszek wycofuje sie ponownie w tematy pilkarskie, w
ktorych czuje sie pewnie i peroruje ze swada. Pewne ozywienie
nastepuje pozna jesienia roku 1995. Pan Leszek zabiera wowczas po raz pierwszy glos na tematy muzyczne, deklarujac sie jako sympatyk
Electric Light Orchestra (notabene, przyjazn nawiazana na tej
plaszczyznie z p. Witoldem Biedrzyckim przetrwala do dzis). 20
listopada 1995 Pan Leszek rzygal do zlewu, co oglosil publicznie.
Mialo to jakoby cos wspolnego z wyborami prezydenckimi w Polsce dnia poprzedniego, ale teoria ta wymaga dalszych badan. Womit w kazdym badz razie wyostrzyl Panu Leszkowi esprit, co objawilo sie rozkodowaniem akronimu DUPA ("Do Uropy Przez Archangielsk"). W grudniu 1995 pojawia
sie pierwszy "broadband crospost" (od soc.culture.nigeria poprzez soc.culture.palestine do soc.culture.polish) - i nie zabraklo tam oczywiscie wypowiedzi Pana Leszka. Tak to nasz sciepowy Zelig
wspoltworzyl historie usenetu.
W rok 1996 Pan Leszek okrzepl i zmeznial. Przejawialo sie to nie tylko liczba wypowiedzi (ponad 500). lecz takze w doborze tematów i watkow. Niestety, przy ilosci cierpiala nieco jakosc. Nowa, swiecka tradycja kopiowania informacji i wklejania ich na sciepe bez podawania
chociazby cienia wlasnych przemyslen na ich kanwie narodzila sie
wlasnie postingiem (a w zasadzie szescioma postingami) Pana Leszka ze stycznia 1996 (w sprawie Oleksego). Pan Leszek narzekal równiez na
slaby zasieg kultu Walesy ("Czy nazwano bodaj jeden marny szczyt w
Tatrach imieniem Lecha? Czy jakas z miliardow Galaktyk nosi Jego imie? Gdzies czytalem, ze codziennie opisuje sie kilka nowych gatunkow
zwierzat czy roslin - czy ktorys z nich w swej nazwie lacinskiej ma
Jego imie? Czy jest jakas nawet najmniejsza ulica w Polsce nazwana
Jego imieniem?"). Na fali wzbierajacego entuzjazmu wobec bylego
prezydenta skorzystali równiez Mietek Wachowski oraz Jerzy Pawlowski
("Od lat staly w pogladach, swietnie piszacy...").
W styczniu 1996 pojawil sie takze pierwszy watek roztrzasajacy
kondycje sciepy jako takiej - tutaj Pan Leszek byl (i - rozumiem - pozostaje nieodmiennie nadal) optymista. Udzielil, niejako przy
okazji, absolutorium anonimom ("dyskutuje sie z opiniami,
stwierdzeniami, nie konkretnymi osobami"). Na takie dictum,
nieanonimowy przeciez Krzysztof Wroblewski, rozrzewnil sie, padl do
nóg i nazwal Pana Leszka "szlachetnym przedmówca", kladac podwaliny
pod sciepowy kult Kleczkowskiego, ktorego umiarkowanym wyznawca jest i nizej podpisany. Aby ugruntowac ow kult i dac pozywke jego wyznawcom,
w dniu 3 lutego 1996, Pan Leszek oglasza artykul programowy "Na nauke czas!', ktory bezwzglednie nalezy do top ten wszechczasów sciepy gdy chodzi o klarownosc wywodu i jakosc przemyslen.
Rowniez w lutym 1996, Pan Leszek zdyskontowal swoja znajomosc tematyki sportowej demaskujac piszacego (przypadkowo na sciepie) plywaka Artura Wojdata. Byla to epoka przed wynalezieniem slynnej maszynki, albowiem
Pan Leszek uzywal w tym czasie do demaskowania piszacych ich adresow e-mail, wzglednie innych tego typu tangible clues.
Wlasne doswiadczenia sprzed kilku miesiecy sklaniaja Pana Leszka do formulowania zalecen terapeutycznych ("Na zle samopoczucie dobrym
wyjsciem jest rzygnac sobie, a nie muzom") - wciaz mamy brzemienny w postingi luty 1996. Niespelniona milosc latwo przeradza sie w
nienawisc, czego objawy ("Walesa na Madagaskar!!!") bez wiekszego
trudu zauwazyc mozna w publikacjach Pana Leszka z tego okresu. W
kwestiach zreszta milosci, a w zasadzie jej konsumpcji, Pan Leszek prostuje krete sciezki terminologiczne dotyczace "dziewic meskich po trzydziestce" (cross-post na pl.soc.seks z dnia 26 lutego 1996).
Tematyka okoloseksualna bliska byla sercu Pana Leszka w owe
przedwiosenne sciepowe dni - w dniu 3 marca 1996 przeanalizowal
wydolnosc boiskowa sportowcow Legii Warszawa w funkcji od innych typow wydolnosci organizmu. Cztery dni pozniej kolejna diagnoza niepowodzen Legii - tym razem szkode przynosza nie nadmierne igraszki po
capstrzyku lecz "przesladowanie Legii przez inne kluby i
reprezentacyjnych trenerow". W owym czasie Leszek byl juz tak dobrze
znany i lubiany, ze potrafil samodzielnie wywolywac watki po
kilkadziesiat postingow (np "Disko Polo" z marca 1996), bez
koniecznosci poruszania tematow rasowych. Zreszta klimaty disko -polo
na pograniczu szant widac rowniez w propozycjach tytulów przebojów ("Z wiatrem po nawietrznej dymac bezpieczniej"), ktore proponuje Pan
Leszek kulturze masowej. Jakies byly frywolne nuty w powietrzu owej wiosny, bo zrobil sie Pan Leszek naelektryzowany niczym kocur,
ujawniajac powody sentmentu do bylego genseka ("Ja tam zaden
sportowiec, ale cos mi sie pamieta, mimo sklerozy i alzenhajmla, ze za Gierka mozna bylo i 20 min na wzlocie dzialac, a nie glupie 10 min"). Zaraz tez sie Pan Leszek zawstydzil i dalejze korektorem po ekranie
mazac, aby objawów andropauzy wobec potomnych nie wykazywac - nie
udalo sie (dzieki Pawlowi Miklaszewiczowi).
Data 20 kwietnia (przypadkowo - urodziny Hitlera) 1996 wyznacza kamien milowy w dziejach sciepy. Tego dnia bowiem na s.c.p pojawil sie jej dzisiejszy kierownik. Czym byl upadek Konstantynopola lub odkrycie
Ameryki dla dziejow powszechnych, tym dla sciepy stalo sie przybycie Wiadomej Osoby. Nic juz potem nie bylo tak jak przedtem (i vice
versa). Poniewaz ja za mediewiste sciepowego robie (a i tak do
renesansu PanaLeszkowego doszedlem), dzieje "srodkowego
Kleczkowskiego" (kwiecien 1996 - grudzien 1998) pozostawiam do
opracowania specjalistom tej epoki.
MichalBarokowo ornamentalnym byl pan Michal w swoim wywodzie.
Sysop: | Keyop |
---|---|
Location: | Huddersfield, West Yorkshire, UK |
Users: | 297 |
Nodes: | 16 (2 / 14) |
Uptime: | 19:28:58 |
Calls: | 6,667 |
Calls today: | 1 |
Files: | 12,216 |
Messages: | 5,337,042 |