• Vera dementia

    From narciasz1@gmail.com@21:1/5 to All on Fri Sep 1 13:00:50 2023
    https://www.bing.com/images/blob?bcid=rLIesGLYfgYGvEa4K43wynzaz3oG.....1g

    Symptomy psychiczno-psychiatrycznej niestabilności u Franka są coraz wyraźniejsze i stan tej niesprawności znacząco się pogłębiaja.

    Oto okazało się , że podczas onlinowego spotkania z ruską młodzieżą, powiedział coś, co ewidentnie potwierdza, że dziadka kompletnie pojebało, już od jakiegoś czasu nie panuje nad tym co bałaka, najpewniej też nie trzyma moczu i sraczki z
    jamy ustnej.

    A powiedział do tych ruskich, z których znacząca część za chwilę pewnie pojedzie na front, żeby nie zapominali o swoim dziedzictwie, bo – kontynuował: „Jesteście dziećmi wielkiej Rosji; wielkiej Rosji świętych, króla, wielkiej Rosji
    Piotra I, Katarzyny II, tego wielkiego imperium, o tak wielkiej kulturze i wielkim człowieczeństwie”.

    To naprawdę idiota, co do tego nie mam już żadnych wątpliwości.

    A patrząc wogóle, to kościół ma wyjątkowe szczęście do obsadzania na tronie monarchów z nie do końca zdiagnozowanymi ułomnościami, Wojtyła cierpiał na wyraźnie przerośnięte ego (choćby tylko), skutkujące przekonaniem o swojej nieomylno
    ci i wyjątkowości i irracjonalnym dążeniem do zbawienia świata. Ratzinger z kolei był absolutnie zagubionym we współczesnym świecie mentalnym starcem, teologiem fantastą (nota bene teologia to dziedzina bajkopisarstwa, ocierająca się o fantazy i to jeszcze niskich lotów), podobnie jak Wojtyła chroniącym wsp
    łbraci pedofilów w sutannach.

    W zasadzie gdybym nie wiedział jaki w istocie jest kościół, to byłbym skłonny przypuszczać, że to jakiś deepfake, bo przecież w miarę normalny, rozgarnięty raczej wykształcony człowiek, w dzisiejszej rzeczywistości, w obliczu tego co te
    ruskie swołocze wyprawiają, nie powinien formułować takich myśli, ale ponieważ wiem jaki jest kościół, jak wredną, przemocową i szpetną jest organizacją, więc rozumiem, że ta wypowiedź absolutnie mieści się w ich jebanej estetyce.

    Poza tym trzeba mieć na uwadze, że kościół - czytaj Watykan, zawsze miał i ma po drodze z władzą, zwłaszcza z władza autorytarną. Wszelkiego typu mendy i męty, mordercy, polityczni dewianci, psychiatryczni dyktatorzy, syfilityczni cesarze, kr
    le i cary trzymające za mordy narody, były tego Watykanu i kościoła pupilkami i było to zazwyczaj uwielbienie obustronne. Żeby daleko w przeszłości nie szukać, Mussolini, Hitler, Pinochet, Putin, to ulubieni przecież bohaterowie historii
    pisanej przez Watykan, godni naśladowania i uwielbienia, jako nosiciele kultury i wielkiego człowieczeństwa.
    Franciszek zresztą, nim uczyniono mu ten niespodziewany zaszczyt i obwołano królem, też z upodobaniem flirtował z argentyńskim faszyzmem, z czego nigdy się nie wyspowiadał o jakiejkolwiek pokucie nie mówiąc. No więc czemu się dziwić?! Geny
    plus kłopoty z głowa robią robotę.

    Teraz znacząca część tej dzielnej młódzi, równie dzielnej Rosji, za tydzień, albo i miesiąc, pojedzie na front i uzbrojona w papieskie błogosławieństwo, bez żadnych już hamulców, będzie grabić, gwałcić mordować, bo przecież są
    spadkobiercami i kontynuatorami wielkiej Rosji, tradycji carycy Katarzyny i cara Piotra, obecnie pod doczesnym przywództwem batiuszki Putina, są posłańcami wielkiego imperium, o wielkiej kulturze i wielkim człowieczeństwie.

    --- SoupGate-Win32 v1.05
    * Origin: fsxNet Usenet Gateway (21:1/5)